ORGANIZMY
MODYFIKOWANE
GENETYCZNIE
W
POLSCE
ORGANIZMY MODYFIKOWANE GENETYCZNIE SKORPIONOWY POMIDOR, GLOWA Z OKIEM, OGON Z
ŻĄDŁEM
DOSADNIE PRZEDSTAWIONA WIZJA ARTYSTYCZNA
Międzynarodowa Koalicja
dla Ochrony Polskiej Wsi - ICPPC 34-146 Stryszów 156, Poland tel./fax +48 33 8797114 biuro@icppc.pl www.icppc.pl www.gmo.icppc.pl www.eko-cel.pl ZAPRASZAMY na NIEZWYKLE WAŻNĄ KONFERENCJĘ PRASOWĄ: ''Nowe, przełomowe wyniki badań naukowych w zakresie GMO.'' CO?: KONFERENCJA PRASOWA pt. "Nowe wyniki badań naukowych w zakresie GMO i ich szkodliwości" KIEDY?: środa, 10.10.2012, początek godz. 12:30 MIESCE: główny budynek Sejmu RP, sala konferencyjna nr 109 Prowadzenie: Poseł Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PROGRAM: Dr inż. Roman Andrzej Śniady ''Wyniki badań przeprowadzonych przez zespół prof. Seraliniego nad szkodliwością Roundupu i kukurydzy genetycznie zmodyfikowanej odpornej na Roundup'' Dr Zbigniew Hałat, lekarz medycyny, specjalista epidemiolog, "GMO a zdrowie konsumenta na podstawie wiarygodnych badań naukowych" Paweł Połanecki, niezależny ekspert Koalicji Polska Wolna od GMO ''Apel o wprowadzenie natychmiastowego zakazu upraw GMO w Polsce oraz zawieszenie wszystkich zezwoleń na uprawy i import roślin GMO.'' Poseł Barbara Bubula ''Potrzeba mobilizacji konsumentów żywności przeciwko produktom GMO i akcji informacyjnej o najnowszych wynikach badań.'' ZOBACZ filmy na YT: ''GMO, Alarm dla świata.'' http://www.youtube.com/watch?v=pdvxdC9NPB8 ''Przełomowe badania zachodnich naukowców jasno pokazują szkodliwość GMO!'' http://www.youtube.com/watch?v=nMiVq5LFSmM ''...Prof. Seralini
kołkiem osikowym niezależnej nauki przebija wampira GMO. Niemcy, Austria i
Francja mają programy informowania konsumentów, że mleko, mięso i jaja pochodzą
od zwierząt hodowanych BEZ GMO, dzięki czemu producenci tak znakowanych
produktów wygrywają z konkurencją. Dla zarządu Nestlé sprawa jest prosta. Nestlé
słucha konsumentów. Jeśli nie chcą oni GMO w produktach, koncern tam ich nie
wkłada. Główny inspektor sanitarny Federacji Rosyjskiej 8. czerwca 2012r. nagle
oświadczył, że GMO są zdrowe. Już 20. września b. r. wprowadził zakaz ich
importu. Publikując 19. września wyniki wieloletnich badań po raz kolejny
dowodzących rakotwórczości GMO, prof. Gilles-Eric Seralini z Komitetu Badań i
Niezależnej Informacji o Inżynierii Genetycznej (CRIIGEN,, www.criigen.org),
naraził się na furiatyczne ataki lobbistów, które odnoszą odwrotny skutek i
umacniają przekonanie konsumentów, odpowiedzialnych producentów i władz
sanitarnych, że GMO zagraża zdrowiu i życiu...' - mówi dr Zbigniew Hałat, lekarz
medycyny, specjalista
epidemiolog ''...Siłą koncernów
spożywczych promujących GMO w Polsce jest nieświadomość konsumentów. Temat
szkodliwości GMO od lat obecny w świadomości przeciętnego obywatela krajów
Zachodu, u nas dopiero przebija się do opinii publicznej, a mimo to większość
Polaków jest przeciwna uprawom roślin GMO. Nie przekładało się to jednak do tej
pory na stan prawa w tym zakresie. Teraz, w świetle najnowszych wyników badań,
potrzebny jest zorganizowany nacisk konsumentów na polityków i urzędników, by
wprowadzić i skutecznie egzekwować przepisy chroniące Polaków przed szodliwą
żywnością...'' - dodaje Barbara Bubula, publicystka, samorządowiec, posłanka na
Sejm V i VII
kadencji. DODATKOWE INFORMACJE: NOWE wyniki badań opublikowane we wrześniu 2012 roku m. in. na łamach „Food and Chemical Toxicology" i przedstawione na konferencji prasowej w Londynie pokazują, że WPŁYW GMO NA ZDROWIE JEST SZOKUJĄCY! Wieloletnie badanie, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Caen (Francja) uznano za najbardziej dokładne badanie, kiedykolwiek opublikowane w zakresie skutków zdrowotnych żywności GMO oraz herbicydu Roundup na szczurach. "TO BADANIE POKAZUJE
NADZWYCZAJNĄ LICZBĘ GUZÓW ROZWIJAJĄCYCH SIĘ WCZEŚNIEJ I BARDZIEJ AGRESYWNIE -
szczególnie u samic. Jestem w szoku w odniesieniu do skrajnie negatywnych
skutków dla zdrowia." - powiedział Dr Michael Antoniou, biolog molekularny, King
College London. "Możemy spodziewać się, że spożycie kukurydzy GMO i herbicydu Roundup, poważnie wpływa na zdrowie człowieka." dodał Dr Antoniou. Oto niektóre z
szokujących(!) ustaleń, jakie potwierdzono w badaniach opierających się na
długoterminowym spożywaniu
GMO: 1. Do 50% samców i 70% samic umarło przedwcześnie w porównaniu z 30% i 20% w grupie kontrolnej. 2. Szczury karmione kukurydzą GMO i śladowymi ilościami Roundup doznały poważnych obrażeń w tym organiczne uszkodzenia wątroby i uszkodzenia nerek. 3. We wszystkich zabiegach i u obu płci wystąpiło 2-3 razy więcej nowotworów niż w grupie kontrolnej. 4. Do 24 miesiąca 50-80% samic rozwinęło nowotwór, z nawet trzema guzami na zwierzę. Pierwsze duże nowotwory wykrywane są w czasie od 4 do 7 miesięcy. Większość nowotworów wykrywana była po 18 miesiącach. 5. Szczury, które piły śladowe ilości Roundup (na poziomach prawnie dozwolonych w sieci wodociągowej) rozwinęło o 200% do 300% więcej dużych guzów. |
WikiLeaks
Hall of Shame
cable 08WARSAW940 Embassy Warsaw, 2008-08-07 14:06 TAGS: EAGR ECON ETRD TBIO PGOV PL REF: WARSAW 823
1. (SBU) Polish Economy Minister and Deputy Prime Minister Waldemar Pawlak (PSL) August 6 signaled to Charge that he regarded Poland's hard-line stance on agricultural biotechnology as a relic of the previous government's tactic of deploying conflict and fear - in this case against GMOs. Quoting a Russian proverb - "if you keep a low profile, you will get further" - Pawlak said he is looking for a "soft exit" from that stance. He acknowledged the damage Poland's policy has done to its farmers and producers, who face record high input prices, and suggested that his ministry is prepared to take small steps toward more openness to GMOs. 2. (SBU) The current Ministry of Economy has not engaged itself to date in Poland's biotechnology policy. The PSL-controlled Agriculture Ministry was important in moving legislation through the Sejm to avert a Polish ban on GM crops in animal feed in July (reftel), legislation that finally overruled the Environment Minister's activist approach against transgender crops. That victory and Pawlak's August 6 signal have generated guarded hope in Embassy Warsaw that Pawlak's approach of seeking quiet progress may yield more fruit, and not only in Warsaw. While we defer to the vote counting expertise of USEU, we understand that a Polish abstention alone on, for example, new soybean varieties in the Commission's Standing Committee for Animal Health and the Food Chain can help open EU markets to U.S. production. 3. (SBU) Pawlak invited Charge to continue the conversation with him in the next two weeks - an offer we accepted. Though August is a difficult time to do business here, Embassy Warsaw's Biotechnology Working Group (ECON, PAS, FAS, FCS) will reach out in the meantime to other stakeholders in Warsaw and in the USG to develop what may be a new opening in Warsaw. |
GMO: broń masowego rażenia Z doktorem Zbigniewem Hałatem, lekarzem medycyny specjalistą epidemiologiem, rozmawia Jacek Sądej - Jakie zagrożenie dla
człowieka stanowi
żywność zmodyfikowana
genetycznie? - Panie doktorze w jaki
sposób przysłowiowy
Jan Kowalski
może się obronić przez taką żywnością? - Uprawa roślin
transgenicznych postępuje.
Zwolennicy
przymykają oczy na zagrożenia. Skąd bierze się przyzwolenie na to ze
strony
różnych naukowców i ekspertów? - Dziękuję za rozmowę. NAJWYŻSZA
IZBA KONTROLI WYSTĄPIENIE POKONTROLNE Pan
Pani
Ewa
Lech Informacyjna Agencja Radiowa, 19 lutego 2008r. Nie ma decyzji unijnych rządów w sprawie możliwości żywienia zwierząt hodowlanych paszą z dodatkiem ziemniaków modyfikowanych genetycznie. Wczoraj, ministrowie rolnictwa 27 państw nie zaakceptowali propozycji stosowania GMO przy uprawie ziemniaków. Głosów zabrakło zarówno zwolennikom, jak i przeciwnikom GMO, w tej ostatniej grupie była Polska. Oznacza to, że sprawa wróciła do Komisji Europejskiej. A ta jest podzielona. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jest grupa urzędników, którzy są przeciwni stosowaniu ziemniaków genetycznie modyfikowanych. Epidemiolodzy przestrzegają, że spożywanie produktów modyfikowanych genetycznie może być rakotwórcze i powodować alergie, może też uodparniać na antybiotyki. Zdaniem specjalisty epidemiologa prof. Zbigniewa Hałata najgorsze jest to, że zmodyfikowanych ziemniaków nie można odróżnić od jadalnych. Jak podkreślił prof. Hałat wprowadzenie genetycznie zmodyfikowanego ziemniaka może doprowadzić do sytuacji, jaka miała miejsce z kukurydzą starling przeznaczoną dla bydła, która w efekcie trafiła na amerykańskie stoły, powodując reakcje grożące zgonem. Przed uprawami modyfikowanymi genetycznie przestrzegają też ekolodzy. Podkreślają, że zmniejszają one bioróżnorodność i będą zanieczyszczać środowisko. Maciej Muskat koordynator kampanii Greenpeace w Polsce uważa, że Komisja Europejska jest silnie naciskana przez przemysł biotechnologiczny. Zarówno Światowa Organizacja Zdrowia, jak i Europejska Agencja do spraw Leków zakwestionowały pozytywną opinię zmodyfikowanego genetycznie ziemniaka, wydaną przez Europejski Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności. Dowodzą, że gen ARMG wbudowany w ziemiaka wpływa na antybiotyki stosowane w leczeniu ludzi i zwierząt. iar/Mytko/ab KOMITET OCHRONY
PRZYRODY COMMITTEE FOR
NATURE CONSERVATION STANOWISKO
KOMITETU OCHRONY PRZYRODY PAN |
X
Festiwal Nauki,
Techniki i Sztuki
„GMO – wyzwania i zagrożenia dla środowiska i człowieka” Debata oxfordzka zorganizowana przez Zakład Biologii Środowiskowej Wydziału Wojskowo – Lekarskiego Uniwersytet Medyczny w Łodzi , 23. kwietnia 2010 (piątek) aula rektoratu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi Łódź, al. Kościuszki 4. PROGRAM 13.00 Przywitanie gości 13.05 Otwarcie konferencji 13.10 – 15.00 Sesja wykładowa Moderator: Paweł Połanecki 1. Prof. dr hab. Tomasz Sakowicz (Uniwersytet Łódzki, Wydział Biologii i Ochrony Środowiska) „Dlaczego boimy się roślin modyfikowanych genetycznie” 2. Doc. dr hab. n. biol. Katarzyna Lisowska (Uniwersytet M. Skłodowskiej – Curie w Gliwicach, Zakład Biologii Nowotworów) „GMO – obalamy mity” 3. Dr Sławomir Sowa (Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, Radzików) „Rośliny i żywność genetycznie zmodyfikowana w Polsce” 4. Prof. dr hab. Tadeusz P. Żarski (Katedra Biologii Środowiska Zwierząt SGGW, Członek Komisji ds. GMO przy Min. Środowiska i Państwowej Rady Ochrony Środowiska) „GMO- Zagrożenia ekologiczne i toksykologiczne” 5. Dr Zbigniew Hałat (specjalista epidemiolog , Prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumenta) „Rzeczywiste, domniemane i urojone zagrożenia zdrowia ze strony organizmów genetycznie modyfikowanych (GMO), podejście noksologa” 6. Prof. dr hab. Marek Figlerowicz (Instytut Chemii Bioorganicznej PAN, Poznań) „GMO – zrozumieć i wybrać” 7. Grzegorz Niemiecki „Zagadnienia ekologiczne w polskim rolnictwie” ( przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Departament Rynków Rolnych, Wydział Rolnictwa Ekologicznego) 15.00 – 15.30 pokaz zdrowej żywności i degustacja potraw przygotowanych z ekologicznych produktów (sponsorowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi) 15.30 – 17.00 Debata oxfordzka Marszałek debaty: Paweł Połanecki • krótkie podsumowanie wystąpień • rozpoczęcie debaty • głosowanie publiczności Wyniki głosowania publiczności (z wyłączeniem mówców) : 15% za GMO , 85% przeciw GMO, co oznacza, że wśród osób zainteresowanych nauką, techniką i sztuką na poziomie akademickim odsetek przeciwników GMO jest wyższy o 9 punktów procentowych niż w populacji generalnej. Ergo, im wyższa świadomość, tym większy opór przeciwko GMO wynikający ze zrozumienia zagrożeń i mniejszej podatność na manipulacje lobbistów i akwizytorów. 17.00
–
17.15 przerwa na herbatki
ekologiczne
(sponsorowane przez Ministerstwo
Rolnictwa i Rozwoju Wsi)
17.15 – 18.00 pokaz filmów o tematyce GMO |
FARM NEWS Poland sticking to planned GMO livestock fodder ban: ministry by Staff Writers In January, Poland's newly-installed liberal government had said it planned to change the incoming law in order to stay in line with European Union rules. Poland's previous conservative-nationalist administration, which clashed regularly with Brussels on a host of issues, had in 2006 announced that it would ban GMOs in fodder from this year. Despite the expectations that Warsaw would change tack in the wake of the conservatives' defeat in a snap election last October, the new government "shares the viewpoint on GMOs" of its predecessor, Agriculture Minister Marek Sawicki told reporters after a cabinet meeting Tuesday. Under the rules of the 27-nation EU, a member state has the right to apply a "safeguard clause" against GMO products if it can provide scientific evidence to question their safety. But last year the EU's executive body, the European Commission, found fault with Poland's proposed law, saying Warsaw had failed to come up with the required proof of risks to the environment or people. Poland is planning to turn to the European Court of Justice to overturn the Commission's ruling, the government said Tuesday. A survey published by the environmental campaign organisation Greenpeace has found that 76 percent of Polish consumers oppose GMOs. Despite the planned fodder rules, Poland is to continue allowing the import of genetically modified food for human consumption, provided it is clearly labelled as containing GMOs and cannot be transformed into other products. La Pologne veut interdire les OGM dans les fourrages [ 12/02/2008 16:17 ] La Pologne
veut interdire ?
partir
d'ao?t 2008 les organismes génétiquement modifiés (OGM) dans les
fourrages,
actuellement autorisés, a-t-on appris mardi au minist?re de
l'Agriculture.
|
25. stycznia 2008r. Polska – kraj wolny od atomu, kraj wolny od gmo, kraj dla wolnych. (Poland – gmo free land, nukes free land, land for the free.) Tak zdefiniowanej marki naszego kraju nie dziedziczymy po przodkach, ale pożyczamy od następnych pokoleń. Moc marki POLSKA już przed tysiącem lat sprowadzała pod opiekę polskich katolików ludzi uchodzących z innych krajów przed ograniczeniami wolności. W naszych czasach moc marki POLSKA przyciągnie turystów, studentów i inwestorów szukających azylu od zmartwień o skażenie środowiska radioaktywnymi izotopami i organizmami genetycznie modyfikowanymi (gmo). O mocy marki POLSKA zadecyduje postrzegana przez konsumentów jako wyróżniająca jakość zdrowotna płodów naszej ziemi, wolnych od skażeń radioaktywnych i genetycznych. Takie były nadzieje. Tak mogło być. Ale tak nie będzie. Nie będzie dlatego, że zmienił się rząd. Poprzedni rząd też nie wykazał się spójnym, jednoznacznym działaniem na rzecz wspólnego dobra Polaków. Plany, deklaracje i faktyczne dokonania w obszarze szerokiego spektrum ochrony zdrowia - od zdrowia środowiskowego do opieki zdrowotnej – nie mogły znaleźć uznania w oczach wyborców i były ważną przyczyną przegrania ostatnich wyborów z powodu niewystarczającego do pokonania konkurencji przyrostu liczby zwolenników. Trudno się dziwić. Miliony mieszkańców, konsumentów i pracowników były świadkami bezczynność niemrawych inspektorów i nadzorujących ich ministrów. Bezczynności karygodnej, ale nie ukaranej. Kara za brak społecznego oporu spadała za to na tysiące rodzin nagle zmuszonych do stawienia czoła katastrofie w postaci choroby, której politycy i obsadzeni przez nich funkcjonariusze państwowi zapobiec nie chcieli i której leczenia zorganizować nie umieli. Nie chcieli i nie umieli, ale pieniądze brali. Pomylili wysokie uposażenia i przywileje władzy z aktorską gażą za igrzyska oferowane ludowi, który chleba musiał szukać zagranicą. Błazenada wielu pozerów sięgnęła bruku, bigoteria i załganie wołały o wielkie pióra z czasów złotego wieku polskiej literatury, a prywata i egoizm szczurów uciekających z pokładu partii dla nich zbyt ludowej, obrażały pamięć polskiej inteligencji, tej prawdziwej awangardy ludu - narodu, rozwojowi tego ludu poświęcającej swoją wiedzę, umiejętności i serca. Żaden tytuł zawodowy, żaden tytuł naukowy nie wystarczy, aby ktoś, kto gardzi ludem, zaliczał się do polskiej inteligencji. Nawet jeśli posługuje się polszczyzną na poziomie niekompromitującym. A jednak nadchodzą jeszcze gorsze czasy. Za ich motto można uznać oświadczenie Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej z 2. stycznia 2008r. : „to społeczeństwo rządzi regułami wolności jednostek i współżycia” (la "sociedad la que ordena los principios de libertad individual y de convivencia"). W myśl tej doktryny osoba ludzka, persona humana, traci przyrodzoną wolność, staje się niewolnikiem społeczeństwa. Na śmietnik historii wysyłany jest nawet dorobek rewolucji francuskiej w postaci przyjętej w dniu 26 sierpnia 1789 r., Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, której art. 4 rozpoczyna się od słów: „Wolno robić wszystko, co nie szkodzi innym” (Déclaration des Droits de l'homme et du citoyen du 26 ao?t 1789: La liberté consiste ? pouvoir faire tout ce qui ne nuit pas ? autrui), opierając się o przekonanie, że „moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność innego człowieka”. O Dekalogu lepiej nie wspominać, bo można wywołać gwałtowną reakcję alergiczną zawodowych wrogów Pana Boga. Przecież w myśl współczesnej socjalistycznej doktryny rządzącej Unią Europejską człowiekowi wolność nie należy się dlatego, że otrzymał ją od samego Boga. O wolności jednostki decyduje społeczeństwo, a tak naprawdę mający swoje interesy doktrynerzy, propagandyści i wodzowie. Dzisiaj społeczeństwo zarządzi zamknięcie ust protestującym, jutro śmierć słabych i bezbronnych. Dzisiaj masowe pranie mózgu, jutro oporne jednostki za kraty, do łagru albo obozu koncentracyjnego. Tego rodzaju społeczeństwo, które rządzi regułami wolności jednostek i współżycia w Unii Europejskiej raz po raz wyciąga łapy i po naszą wolność. Zagrożona jest nawet góralska śleboda, ten wzór swobody dla każdego Polaka. Według relacji pana Wojciecha Bonowicza ks. Józef Tischner w sierpniu 1981r. na Polanie Rusnakowej pod Turbaczem w Gorcach, tak powiedział: - „Moi drodzy, kiedy się tutaj jest, to się widzi, co znaczy to słowo "śleboda" - Śleboda, moi drodzy, to jest coś takiego, co czuje gospodarz w swoim gospodarstwie. To jest coś różnego od swawoli. Swawola niszczy, swawola depcze. Nie patrzy: trawa, nie trawa, zboże, nie zboże... Śleboda jest mądra. Śleboda umie po gospodarsku zadbać, po gospodarsku umie tę ziemię uprawić. Las chroni, żeby był lasem. A z człowieka ta śleboda potrafi wydobyć to, co w człowieku najlepsze.” Wąskie zagony Podhala i całej Małopolski, różnokolorowe mozaiki poletek bez miedzy na Podgórzu Beskidów i Sudetów jak wy sobie poradzicie z narzuconą Polsce swawolą? „Swawola niszczy, swawola depcze. Nie patrzy: trawa, nie trawa, zboże, nie zboże.” Jak uratujecie dobrą markę swoich płodów, kiedy obcy wprowadzą między was genetyczne mutanty i zasypią chemią niszczącą wszystko co żyje z wyjątkiem tych mutantów? Jak wydacie żywność ekologiczną, jeżeli pyłek mutantów rozniesie się z wiatrem po całej okolicy? Jak będziecie rodzić zboża, owoce i warzywa, kiedy z powodu mutantów wyginą pszczoły? Kto zechce przyjechać do gospodarstwa agroturystycznego ze skażonym powietrzem i zatrutą wodą, gdzie zamiast miodu z własnej pasieki, gospodarze postawią na stole przemysłowy produkt z supermarketu? „Trawa, nie trawa, zboże, nie zboże.” Może kapusta z wirusem szczepionkowym, albo sałata z silnym lekiem na serce? Może kukurydza ze środkiem poronnym? A może szpinak z genem świni? A może karp z genem człowieka? A właściwie, to kiedy zaczyna się kanibalizm? Ile człowieka musi zawierać istota z pozoru roślinna albo zwierzęca, aby uznać ją za na tyle ludzką, że nie wolno jej jeść bez obawy, że zjada się człowieka? Hinduiści wygrali proces z McDonald’s-em o obrazę uczuć religijnych poprzez ukrywanie dodatku krowiego łoju do frytek. Zatajenie składników wieprzowych żywności, mogłoby wywołać gwałtowne reakcje wyznawców kilku głównych religii, a nawet doprowadzić do wojen. A człowieka to wolno jeść? Kupując jakikolwiek produkt, nabywca zwraca uwagę na cenę, rozważa ewentualne zagrożenia zdrowia związane ze zgodnym z przeznaczeniem użytkowaniem tego produktu, kieruje się informacją o kraju lub regionie pochodzenia. Na decyzję o zakupie bądź odrzuceniu oferty coraz częściej wpływa wiedza klienta o sposobie produkcji. Sumienie nie pozwala przyczyniać się do epidemii nieuleczalnych chorób, katowania zwierząt w fabrykach mięsa przerabiających genetycznie modyfikowaną soję i kukurydzę na tkanki zwierzęce, zatruwania powietrza, wody i gleby po to, aby kosztem ludzi, zwierząt i środowiska ktoś obwieścił zwycięstwo w walce z wolnością. dr Zbigniew Hałat |
Polska już nie jest wolna od GMO Polska nie jest wolna od żywności modyfikowanej genetycznie Stan prawny jest jasny: GMO, żywność modyfikowana genetycznie, jest w Polsce zakazana. DZIENNIK ustalił jednak, że rośliny ze zmienionymi genami są u nas uprawiane. Plantacje takie mogą liczyć setki hektarów. Sprawa wyszła na jaw przypadkiem. W sprawozdaniu zamieszczonym na stronach internetowych z posiedzenia Komitetu Ochrony Roślin (KOR) PAN Uniwersytetu Rzeszowskiego pojawiło się stwierdzenie: "W drodze do Rzeszowa dzięki uprzejmości firmy Monsanto członkowie KOR zwiedzali pola doświadczalne z odmianami kukurydzy, w tym genetycznie modyfikowanej”. Monsanto to amerykański koncern, jeden z największych na świecie producentów nasion GMO. Informację tę przeczytał Paweł Połanecki, były wiceszef sejmiku mazowieckiego i niezależny ekspert od upraw roślin genetycznie modyfikowanych (GMO). I nie namyślając się długo, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. "Nie ma wątpliwości, że plantacje kukurydzy genetycznie modyfikowanej, którą wizytowali członkowie Polskiej Akademii Nauk, są nielegalne, a ich obowiązkiem było natychmiastowe powiadomienie o tym organów ścigania" – mówi Połanecki. W rozmowie z DZIENNIKIEM przypomina: Polska jest krajem wolnym od GMO. Ustawa z 2001 roku O organizmach genetycznie modyfikowanych nakazuje plantatorowi otrzymanie zgody z Ministerstwa Środowiska na obsianie pola roślinami GMO. A jak sprawdził DZIENNIK, ministerstwo nie wydało jednak w tym roku ani jednego zezwolenia na uprawę GMO. Co więcej, firma Monsanto otrzymała wyraźną odmowę na takie zasiewy. Mówi o tym dokument ministerstwa z 10 kwietnia. Skąd zatem uprawy? Profesor Stefan Pruszyński, przewodniczący KOR, w rozmowie z DZIENNIKIEM twierdzi, że pole, które wizytowali, znajduje się pod Łańcutem. Jak określił profesor, kukurydzą obsadzony był duży połać ziemi. "Ale nie umiem powiedzieć, ile mogło być hektarów" - mówi Pruszyński. Czy uprawa jest legalna? Zdaniem Pruszyńskiego tak. "Ale dokładnie nie wiem, bo kukurydzę posadziła firma Monsanto, wszystkie pozwolenia mają oni". Połaniecki nie ma jednak wątpliwości: "Tu chodzi o korupcję naukową, kto jak kto, ale uczeni powinni wiedzieć, jakie zagrożenia dla środowiska, a przede wszystkim zdrowia, niesie GMO". Teoretycznie. Bowiem z informacji zebranych przez DZIENNIK wynika, że uprawy żywności modyfikowanej genetycznie nie tylko już w Polsce istnieją, ale są też intensywnie promowane przez wielkie koncerny. Dr Zbigniew Hałat, epidemiolog i żywieniowiec, precyzyjnie opisuje kulisy szkoleń i sympozjów, które organizują zwolennicy GMO w Polsce. "Zaproponowano mi udział w dyskusji o GMO. Miałem dostać aż 1600 zł za godzinę prelekcji, ale nie skorzystałem" - mówi Zbigniew Hałat. Czy zatem jego zdaniem można mówić o korupcji? "Użyłbym raczej określenia: silny lobbing" - odpowiada. Jego zdaniem niektórzy zwolennicy GMO biorą pieniądze z koncernów. Jak mówi, dotyczy to nie tylko naukowców, ale także rolników, którzy decydują się na nielegalną uprawę takich roślin. Problem jest poważny. Przepisy Unii Europejskiej nakazują restrykcyjna kontrolę roślin GMO. Raz bowiem wprowadzone do ekosystemu, są nieusuwalne. Polska od lat próbuje bronić się przed uprawami GMO. Premier Kazimierz Marcinkiewicz zadeklarował to w swoim expose. Podobnie jak Jarosław Kaczyński. Także Donald Tusk położył w expose nacisk na ochronę środowiska. Upraw GMO zakazała ustawa z 2001 roku. Sejm poprzedniej kadencji ponowił zakaz. Nie można też sprowadzać pasz wyprodukowanych z nasion zmodyfikowanych. Skąd te restrykcje? Po pierwsze, zdaniem niektórych ekspertów takie plantacje mogą zagrażać osobom chorym na alergię. Po drugie, jak mówi poseł do parlamentu Europejskiego Janusz Wojciechowski, dla naszego rolnictwa opinia producenta czystej żywności to ważny konkurencyjny atut. "Produkty z Polski postrzegane są nie tylko jako ekologiczne, ale przede wszystkim wolne od GMO. Nie możemy tego stracić!" - mówi Wojciechowski. Właśnie dlatego już wszystkie sejmiki wojewódzkie ogłosiły uchwały o zamiarze utworzenia stref wolnych od GMO. Czyżby bezskutecznie? "Metodą faktów dokonanych próbuje się wprowadzić do Polski te uprawy" - ostrzega Hałat. Paweł Połanecki mówi jeszcze ostrzej: "W grę wchodzą olbrzymie pieniądze. Koncerny na lata wiążą producentów roślin GMO". GMO Określenie GMO pochodzi od angielskiego terminu genetically modified organism (organizm zmodyfikowany genetycznie). Skrótem tym określa się rośliny i zwierzęta, których DNA zostało celowo zmienione przez człowieka. Dzięki wyłączaniu lub zwiększaniu aktywności poszczególnych genów biotechnolodzy potrafią sprawić, by poszczególne cechy modyfikowanego organizmu uległy zmianie. W ten sposób można na przyład uzyskać bardziej plenne odmiany zbóż. Inny rodzaj manipulacji genetycznych stosowanych w GMO to wszczepianie do DNA organizmu genów pochodzących od zupełnie innego organizmu. Dzięki obcym fragmentom DNA organizm może stać się np. bardziej odporny na choroby lub niekorzystny wpływ środowiska. Ten rodzaj manipulacji genetycznych stosuje się często wobec roślin uprawnych. Dzięki nowym genom pochodzącym od innych gatunków roślin, a nawet zwierząt, zboże staje się bardziej odporne na susze lub potrafi wytwarzać substancje odstraszające szkodniki. Niektóre organizmy modyfikowane genetycznie są wykorzystywane jako żywe fabryczki leków. Tak właśnie działają specjalnie zmienione szczepy bakterii, które potrafią produkować ludzką insulinę – hormon niezbędny w leczeniu cukrzycy. Małgorzata Pietkiewicz Nasz Dziennik, 7. listopada 2007r. W Europie rośnie powierzchnia roślin
modyfikowanych
genetycznie W tym roku w krajach Unii Europejskiej aż o 77 proc. wzrosła powierzchnia upraw roślin modyfikowanych genetycznie. W Polsce, gdzie GMO zajęło ponad 300 hektarów, wzrost jest trzykrotny. Dane te podała EuropaBio - Europejskie Stowarzyszenie
Przemysłu Biotechnologicznego.
W krajach unijnych GMO zajęło w tym roku 110 tys. hektarów, podczas gdy
jeszcze w 2006 roku rolnicy obsiali roślinami modyfikowanymi tylko 62
tys.
hektarów. Dane te dotyczą ośmiu państw; obok Polski są to: Niemcy,
Hiszpania,
Portugalia, Francja, Czechy, Słowacja i Rumunia. Okazuje się, że
najbardziej,
bo aż ponadczterokrotnie wzrosła przez rok powierzchnia pół z GMO we
Francji
(z 5 do prawie 22 tys. hektarów). A jeszcze w 2005 roku nad Sekwaną
takie
uprawy zajmowały mniej niż 500 hektarów. Tak silny wzrost spowodował
już
pierwsze negatywne reakcje francuskich władz. Prezydent Nicolas Sarkozy
nie kryje przychylności dla projektu ograniczenia ekspansji GMO. Z
drugiej
strony silne lobby producentów kukurydzy czy soi, a także przemysłu
przetwórczego
namawia władze do wspierania, a nie blokowania możliwości uprawiania
modyfikowanych
roślin. Krzysztof Losz Agrobiznes, TVP1, 29. października 2007r. Gmo zgodnie z prawem Wbrew obiegowej opinii, w Polsce nie ma zakazu uprawy roślin transgenicznych. Obowiązująca ustawa nasienna zakazuje co prawda obrotu materiałem siewnym zmodyfikowanym genetycznie ale nic nie mówi o wysiewaniu takich nasion. Dlatego transgeniczne uprawy stają się coraz bardziej popularne. Według Polskiego Związku Producentów Kukurydzy tegoroczny areał upraw roślin genetycznie modyfikowanych wyniósł ponad 300 hektarów. Polskich rolników coraz częściej przekonują korzyści. Zwiększone plony i odporność na najgroźniejsze szkodniki. Józef Adamczyk Hodowla Roślin Smolice IHiAR: - Korzyści są widoczne dla rolnika na polu. Jeżeli on widzi, że ma kukurydzę genetycznie modyfikowaną, która nie jest atakowana przez omacnicę prosowiankę a obok ma odmianę konwencjonalną, która ma 20-30% strat no to rolnikowi jako producentowi trudno się dziwić… Tym bardziej, że wbrew obiegowej opinii, obowiązujące prawo nie zakazuje uprawy roślin transgenicznych. Uchwalona przez Sejm ustawa nasienna, zabrania co prawda obrotu materiałem siewnym genetycznie modyfikowanym, nic natomiast nie mówi o jego stosowaniu. Marek Przeździak Rada Gospodarki Żywnościowej: - Jeżeli rolnik pojedzie sobie do kraju typu Czechy czy Niemcy, gdzie wolno uprawiać i nabędzie na własny użytek, to nie ma przepisu, który mu to w jakikolwiek sposób zabrania. Komisja Europejska zgłosiła już uwagi do niektórych zapisów tej ustawy, uważając je za niezgodne z prawodawstwem unijnym. Wspólnotowe prawo zezwala bowiem na swobodny obrót materiałem genetycznie zmodyfikowanym – w tym również nasion. Stąd pewność zwolenników GMO, że krajowe zakazy wkrótce zostaną zniesione. Witold Katner |
Szanowni Państwo,
Pani Irena z Koszalina spisała fragment z audycji dla rolników - Radia Maryja z udziałem m.in. dr Zbigniewa Hałata znanego obrońcy o zdrowie i zdrową żywność - polecam stronę www.halat.pl . Temat audycji dotyczył szkodliwości i sposobu walki z GMO. Tekst poniżej przesyłam. Cała audycja jest dostępna i do odsłuchania na: http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2007/10/2007.10.28.rol.mp3 . Z pozdrowieniem, Jurek Duszyński Audycja dla rolników, red. Michał Grabianka – Radio Maryja, 28.10.2007 Red. Michał Grabianka: Panie doktorze, w tej chwili sytuacja jeżeli chodzi o mięso, jeżeli chodzi o różnego rodzaju sprawy zaczyna się komplikować, mówi się, że koszta są wysokie, w związku z tym GMO i pasze. Niektórzy już zaczęli robić konferencje, lobować na temat żeby zaskarżyć do Komisji Europejskiej do Trybunału naszą ustawę paszową która miała za pół roku wejść w życie, tzn. od czerwca. Jak dzisiaj pan patrzy na to, bo to jest raczej zastraszające, wszyscy cieszyli się... Dr. Zbigniew Hałat: Trzeba powiedzieć, że ustawa paszowa która zakazuje używania organizmów genetycznie modyfikowanych w paszach jest rzeczywiście ogromną szansą postawienia naszej produkcji mięsnej na szczycie konkurencji światowej. Po prostu konsument wybierając to co mu najbardziej służy wybierze produkt oparty o naturalną żywność a nie tą która jest oskarżana o wywoływanie alergii, raka, o przenoszenie oporności na antybiotyki, o niszczenie środowiska, o nieodwracalne straty w tym środowisku - kiedy dochodzi nie tylko do powstawania nie tylko super chwastów, ale precież zgodnie z ostatnio opublikowanymi informacjami na przykład do skażenia zasobów podziemnych wody genami oporności na antybiotyki tych organizmów wodnych które wcześniej nie były badane. Okazuje się, że multiplikowanie oporności na antybiotyki w wodach podziemnych przekroczyło wyobrażenie naukowców – wcześniej o tym nie wiedzieliśmy i też zasięg tego skażenia jest ogromny. A więc w pewnym miejscu może dochodzić do zrzucania ścieków z takiej fermy przemysłowej gdzie są zwierzęta karmione organizmami genetycznie modyfikowanymi /GM*/ - z ich odchodami to wchodzi do wody podziemnej i w odległości dużej pobierający wodę podziemną do swoich potrzeb, do potrzeb dużego miasta na przykład, dostaje do sieci czy do swojej studni, niebezpieczne składniki. To jest rzeczywiście obraz katastrofy ekologicznej na masową skalę. Natomiast jeżeli możemy korzystać z dorobku minionych dwóch lat, to powinniśmy starać się by te osoby które chcą wywrócić tę maszynę na której szczycie nas ta ustawa postawiła, drabinę konkurencji – jakoś tonować, wytłumaczyć ludziom, że skoro jest taki obecnie trend ogólno europejski w którym pan prezydent Sarkozy utrzymuje, że należy wycofać uprawy roślin GM*, konkretnie kukurydzy 810 własności patentowej Bayera, że należy postawić na ekologię no to należy się pod tym podpisać. Należy zdać sobie sprawę, że pewna epoka w której świat został zalany organizmami GM w żywności przetworzonej, w paszach, odchodzi w niesławę i wchodzi nowa epoka w której nasze produkty, chwała Bogu do tej pory nie skażone, te naszego pochodzenia, oraz uchronione przed importowanymi paszami będą pożądane najbardziej ze wszystkich na całym świecie. Red. M.Grabianka: Ja rozumiem, ale panie doktorze, w tej chwili sytuacja jest tego rodzaju, że w zasadzie kolo 80-90 % pasz jest na organizmach GM, głownie soja która jest składnikiem pasz. Mówi się o tym, że w zasadzie te pasze, one i tak pozostają po przetrawieniu w różnego rodzaju substytutach, czyli i w ziemi i w wodzie – ale również i w mleku i innych sprawach związanych z karmieniem. Dr. Zb. Hałat: Samo mleko może ulec skażeniu w oborze w wyniku obecności cząstek GM pasz w powietrzu, osadza się w różnych miejscach i się dostaje do mleka – co stwierdzono w badaniach włoskich. A więc nie jest to tylko kwestia przemian w organizmie zwierzęcia ale też skażenia generalnie środowiska. Natomiast jeżeli mówimy o głównym zagrożeniu to najbardziej nas martwi antybiotykooporność, zasiedlanie przewodu pokarmowego zwierząt przez bakterie oporne na antybiotyki, tylko dlatego, że te markery oporności na antybiotyki dostały się do organizmu zwierzęcia z paszą – a także obecność sekwencji aminokwasowych, właśnie tych białek nieznanych wcześniej w naszej diecie, stanowiących w istocie pestycydy inkorporowane w rośliny – czyli takie pestycydy które są związane z rośliną i człowiek nieświadomie, a zwierzę też, z przymusu, musi je zjeść; w odróżnieniu od reszty pestycydów na które są okresy karencji! Tutaj musimy po prostu to zjeść – to białko które jest powodem powstania toksyny odstraszającej jakieś owady. Muszę powiedzieć, że z dnia na dzień są coraz bardziej rewelacyjne informacje dotyczące szkodliwego wpływu na przykład na organizmy wodne – już teraz w wodach powierzchniowych -roślin GM, które kiedy bada się ich skutek na organizmy wcześniej nie badane, organizmy wodne; wykazują zabójcze działanie! No więc po prostu zbiera się obecnie ta cała ewidencja której istnienia wcześniej podejrzewaliśmy, której zakładaliśmy możliwość istnienia w pewną całość. Dlatego też świadomi swojej roli przywódcy państw, choćby takiego jak Francja, stają na czele ruchów ekologicznych, starają się pozbyć tego ryzyka. Sama opinia konsumentów na przykład we Włoszech jest decydująca: tam przecież producenci pizzy, makaronów, itd. od dawna odmówili korzystania z organizmów GM – bo Włosi sobie nie wyobrażają, że będą ponosili jakieś zbędne zupełnie obciążenia zdrowia związane z produktami codziennego spożycia. A dlaczego my mielibyśmy ustąpić przed takiego rodzaju ryzykiem? Red. M.Grabianka: Ja rozumiem, ale rolnicy w Polsce organizują coraz więcej różnego rodzaju konferencji, twierdzą, że pasze są bardzo drogie, że ekonomicznie nie wytrzymają, szczególnie drobiarze mówią, ale również i rolnicy produkujący trzodę chlewną tak samo. Dr. Zb.Hałat: Panie redaktorze, rolnik rolnikowi nierówny jest, są rolnicy którzy utrzymują się z przekonania że służą konsumentom, zdrowiu, że starają się być częścią tego planu Bożego, a są tacy, którzy chcą na tym akurat zrobić szybki pieniądz. Ja uważam, że jeżeli ktoś staje przed kamerą i mówi, że jemu jest obojętny los zwierząt hodowlanych, że jest obojętny los mieszkańców wdychających odory z takiej farmy a jeszcze do tego jest mu obojętny los konsumentów którzy będą spożywać produkty oparte o organizmy GM, to dla mnie taki rolnik przestaje być właściwie rolnikiem i staje się producentem ekonomicznie zainteresowanym wyłącznie swoim dochodem a nie dobrostanem zwierząt ani też bezpieczeństwem konsumentów. Panie redaktorze, prosta sprawa: po prostu trzeba wprowadzić znakowanie. Weźmy sobie na próbę jakikolwiek sklep który będzie wprowadzał do obrotu produkty spożywcze pochodzenia zwierzęcego oparte o rośliny nie modyfikowane genetycznie, a więc tę sławną soję rosyjską czy ukraińską, o polski bobik, te wszystkie rośliny strączkowe. I tam będzie napisane: w naszym sklepie sprzedajemy wyłącznie produkty nie mające nic wspólnego z GMO. Red. M.Grabianka: Ale pan chyba ma świadomość panie doktorze, że to oznakowanie w Polsce jest takie a nie inne… Dr. Zb.Hałat: Może jakiś producent pasz nie modyfikowanych genetycznie zechce wesprzeć taką inicjatywę. Dlaczego nie? Przecież nasi wielcy sąsiedzi na wschodzie są zapewne zainteresowani sprzedażą ogromnych ilości pasz nie modyfikowanych genetycznie bo są w ich posiadaniu, na rynku polskim, z przekonaniem, że produkcja mięsna polska będzie nawet im sprzedana na przykład do Rosji - bo już będzie wiadomo, że jest to na paszy bezpiecznej, ale też na cały świat! Ostatnia wiadomość z rynków światowych: okazuje się, że już nie Niemcy są na pierwszym miejscu jako eksporterzy na świecie w ogóle, tylko Chińczycy – w drugim kwartale za 111 mld. sprzedali swoich produktów. Czyli mamy sytuację w której konkurencyjność niemiecka upada. Być może, kiedy będą brać od nas surowiec, pakować w swoje nalepki, być może wówczas znajdzie się też zastosowanie dla tych produktów, które są bezpieczne dla konsumenta. Red. M.Grabianka: Ja rozumiem panie doktorze, mówimy już o soi normalnej tzn. uprawianej w sposób naturalny, bez spraw związanych z GMO, natomiast na dzień dzisiejszy ta sytuacja, mówią rolnicy, że oni nie wiedzą gdzie jest taka szansa. Czy skoro UE wyraziła zgodę na dopuszczenie w paszach organizmów GM, dopuściła zgodę na uprawianie na swoich terenach również roślin GM, to w zasadzie UE nie jest zainteresowana zmianą tego kierunku. Bo idą ogromne pieniądze na różnego rodzaju akcje, na różnego rodzaju dopłaty itd. - gdyby Unii zależało na tym żeby była zdrowa żywność, i żeby w Polsce była żywność nie GM, to wówczas można by było taki program wesprzeć. I nawet jeżeli są jakieś obawy ze strony producentów takich czy innych, jeżeli nawet cena soi byłaby trochę wyższa – my wam dopłacimy. Dr. Zb.Hałat: Panie redaktorze, Unia to my; to nie jest dawny ‘związek sowiecki’ mam nadzieję, tylko Unia to my, nasze głosy się liczą. Red. M.Grabianka: Dziękuje, że ma pan takie ‘wysokie’ zdanie. Dr. Zb.Hałat: Teraz przyjęła Unia 4 nowe uprawy na swój teren za sprawą Komisji Europejskiej która od dawna jest dziwnym trafem zwolennikiem nieustannie tych mutantów genetycznych. Przeciwko przyjęciu były następujące rządy: Austrii, Luksemburga - najbogatszego kraju europejskiego, Cypru, Grecji, Polski i Węgry. A więc już parę rządów opowiada się przeciwko wprowadzaniu nowych upraw. Wyrzucenie upraw kukurydzy 810 z Francji też dowodzi zmiany kierunku. Jeżeli Francja dołączy do tych którzy się opierają inwazji importowanej zza Oceanu Atlantyckiego, na koszt ekologii zresztą, na przykład z brazylijskiej Amazonii, tego ogromnego wolumenu soi, to być może wtenczas nasz interes narodowy, który już dzisiaj ma pełne podstawy do zaistnienia, nie tylko będzie zachowany - ale będzie po prostu przykładem Polska dla innych krajów jak można było uchronić się od zapaści, też ekonomicznej, związanej z tym, że konsument żywności opartej o organizmy GM po prostu do ust wziąć nie chce. A zwierzęta nie chcą, przecież pan pamięta! Są znane przykłady myszy które soi GM nie chciały jeść… i szczury też. Red. M. Grabianka: Tylko w jaki sposób wprowadzić w Polsce która niby mówi że ma dobrą regionalną tradycyjną żywność którą cały świat może kupować. Byłem na ‘Polagrze’- Chińczycy są zainteresowani, Japończycy są zainteresowani, w innych państwach wschodu również są zainteresowani. I pytanie jest tylko jedno: dlaczego w takim układzie chce się zniszczyć to dobre polskie rolnictwo dzięki któremu polski rolnik naprawdę za 5-10 lat może być potentatem na rynku światowym? Dr. Zb.Hałat: Chce się zniwelować wszelkie różnice pokazując, że ten tylko jest silny kto ma dużo pieniędzy. My jesteśmy silni naszą identyfikacją, naszą naturalnością. Korzystajmy z tego, nie dajmy sobie odebrać naszych walorów. Red. M.Grabianka: Więc rozumiem, znakowanie. Panie doktorze, ku memu wielkiemu zdziwieniu: startował do sejmu pan Marek Kryda, z takim czy innym rezultatem, pozdrawiamy – znany człowiek właśnie z walki o sprawy związane z GMO, z chowem wielkoprzemysłowym, walki ze Smithfieldem itd. I w zasadzie został nie zauważony przez szerokie gremia konsumentów. Ja mam pytanie, czy tutaj nie można by było w jakiś sposób dotrzeć do tych ludzi, żeby oni wreszcie… Mogą miesiącami lekarze protestować, to dlaczego konsumenci których jest najwięcej w Polsce, nie mogą oni wreszcie zaprotestować żeby i zmusić również rolników również do tego, że jednak my chcemy taką żywność? Dr .Zb Hałat: Konsumenci głosują pieniędzmi wydawanymi w różnych miejscach, kierowani są przez wyłącznie znakowanie – jeżeli nie jest napisane i nie sprawdzone czy to co jest napisane jest prawdziwe, jeżeli nie jest napisane na produkcie, że zawiera bądź nie zawiera /GMO/ - to konsument kupi to co jest tanie, to jest oczywiste. Jeżeli konsument jest nie powiadomiony czym grozi mu korzystanie z niebezpiecznych produktów – to też kupi. Mamy przecież w naszym kraju szalone osiągnięcia w postaci ogłoszenia Polski strefą wolną od GMO, przecież tego nie da się zatrzeć, taki był wybór sejmików wojewódzkich. Red. M.Grabianka: No ale to jest tylko ogłoszone. Dr. Zb.Hałat: To jest ogłoszone no to korzystajmy z tego. Niszczą na przykład Austrię za to samo teraz w Komisji Europejskiej. Być może powtórzy się teraz ten cały cykl ogłaszania znowu w Polsce i należy apelować zarówno do świadomych swojej misji rolników jak i też do wszystkich konsumentów, w tym rolników, o wsparcie tej idei. Ale na pewno trzeba zadbać o dawno już dawno postulowany zapis w dyrektywie unijnej dotyczący potrzeby znakowania żywności pochodzenia zwierzęcego informacją o paszach zastosowanych. Red. M.Grabianka: Tym bardziej, że w tej chwili już świadectwa zdrowia zwierząt są i że w zasadzie to już idzie do producenta, tak że to nie jest chyba problemem – natomiast problemem jest tylko znakowania żywności przez producenta. Dr. Zb.Hałat: A pamiętamy, jakie były problemy z identyfikacją właśnie, czy zawiera czy nie zawiera organizmów GM pasza. Przecież były o to szalone awantury. Już pomijam ten sposób sprzedaży, że się zajeżdża na podwórko wiejskie gdzieś i wyrzuca worki z paszą i sprzedaje po taniej cenie – nie wiadomo skąd wzięta pasza, nie wiadomo co zawierająca; a może mączkę mięsno-kostna, tego nie wiemy. W związku z tym to wymaga wszystko nadzoru! Każde państwo musi mieć swoją policję, w tym przypadku policję weterynaryjną, która będzie pilnować interesów rolników i naszych, ekonomicznych, prosta rzecz… Red. M.Grabianka: To co ja zauważyłem będąc ostatnio na posiedzeniu Izby Rolniczej – że część jednak przedstawicieli Izb jest za, może nie za uprawami GM, ale za paszami GM, dlatego, że mają bardzo duże hodowle. Patrzyłem proszę państwa, chciałem dotrzeć do protokołu NIK-u związanego z kontrolą wielkich ferm przemysłowych. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie mogę dociec, chociaż już mam niektóre materiały, i z nich wynika, że część ferm jest zagrożeniem, chociaż nie do końca, a dowiedziałem się bardzo dobrej rzeczy proszę państwa, że dla tego kto łamie przepisy, nie wiem, inspekcja weterynaryjna czy ochrona środowiska może nałożyć mandat w wysokości od 300 – 500 zł. Tak że to jest dla wielkich ferm, dla Smithfielda…to nawet jeżeli kierownik, on nawet premię chyba ma… ?? Dr. Zb.Hałat: Jeżeli użyje się tego słabego narzędzia egzekucji prawa obowiązującego; jeżeli się użyje innego, na przykład dotyczącego zagrożeń zdrowia, to wówczas się rozwija temat – tylko trzeba użyć po prostu. Red. M.Grabianka: Tylko tak: z tego co ja zauważyłem to dla dwóch ferm chyba użyto zakazu hodowli, ale dano termin … Dr. Zb.Hałat: …termin do dostosowania się – i jeszcze, z budżetu państwa, dopłatę na dostosowanie się, takim dużym koncernom jak światowy właśnie ten koncern.... Red. M.Grabianka: … Shithfielda Prima… Dr. Zb.Hałat: nasz podatnik dopłaca obcym do dostosowania się do naszych wymogów sanitarnych… Red. M.Grabianka: Czyli mamy tutaj bardzo poważne trudności. Bo jeżeli NIK jeszcze po ponad roku nie opublikował swoich protokołów, nie wiemy jak to wygląda – to zaczynamy podejrzewać, że jest coś bardzo niedobrego! Dr. Zb.Hałat: Jesteśmy w permanentnej kampanii wyborczej, być może ta ostatnia zmieni przynajmniej w detalu jakiś szczegół, ale jest też nadzieja że zachowamy dużo z dorobku tych minionych dwóch lat. Trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o GMO to jest rzeczywiście dorobek na poziomie światowym wyróżniający nas bardzo na korzyść: trzeba zadbać o to żeby nie został utracony. Pan Marek z Bawarii: …W Polsce farma GRENIA w 2000r. to była głośna sprawa - gdzie koncern Monsanto wszedł, i z tego co wiem, ma kilkanaście farm strategicznych po 150-200 ha, gdzie bez oporów stosuje się i robi się eksperymenty z kukurydzą GM i soją chyba też… Red. M.Grabianka: To są te pasze…. Pani Kazimiera z Niepołomic: …W 2001 roku prezydent Kwaśniewski podpisał ustawę o nawozach i nawożeniu… która jednak dopuszcza nawożenie w rolnictwie osadami ścieków komunalnych, i nie tylko komunalnych, bo nawet tam dopisano, że mogą to być ścieki zbliżone do komunalnych. Panie doktorze, mnie cierpnie skóra na grzbiecie, jak mam w świadomości to, że do chwili obecnej to się utrzymuje. Jest plaga ślimaków nie oskorupionych, pojawia się sepsa tu i ówdzie; no ale jakżeż to może się nie pojawiać jak przecież przetrwalniki bakterii… Dr. Zb.Hałat: …jaja robaków, przetrwalniki bakterii, cała chemia gospodarcza, ciężkie metale… Ale to wszystko pod rośliny przemysłowe, pod rzepak do grzania do baku; a jeżeli jest inaczej to jest ryzyko dla wszystkich. Pani Kazimiera: Nieprawda, bo nawet w publicznych mediach chwalił się burmistrz, że nawożą pola nie tylko osadami kompostami, tam przecież metale ciężkie są też, i rośnie wszystko a najbardziej rosną brokuły i w ogóle wszystkie warzywa. Dr. Zb.Hałat: Dlatego, że nie korzysta się z dorobku współczesnej medycyny, nie czyta się inforamcji z Ameryki, gdzie okazało się, że kanałami wodnymi choćby sałaty nawet bakterie mogą wejść do środka rośliny – umycie tej sałaty pod dobrym strumieniem wody nie wystarcza – i doszło do zatruć i zgonów ludzi z powodu zakażeń. W związku z tym okazuje się, że to wymaga nieco rozsądku i zastosowania współczesnej wiedzy do życia publicznego. Zabiegajmy o to żeby ten rozsądek pojawił się. P. Kazimiera: Panie doktorze, .sprawa ta wynika nie z niewiedzy, sprawa ta wynika właśnie z wiedzy, …te osady są bardzo trudne do utylizacji. Dr. Zb.Hałat: Tak, można spalić i wszyscy krzyczą, że się truje atmosferę wtedy. Pani Kazimiera: Min. Ochrony Środowiska chce się ich pozbyć i korzysta z niewiedzy ludzi, niewiedzy rolników, bo jemu teraz rośnie ale co będzie za 5 lat jak będą wnikliwe badania żywności, badania gleby – my w tej chwili nie badamy bo to są drogie rzeczy i nie mamy laboratorium itd. Ale panie doktorze, sumując: na miłość Boską, przecież jeszcze nie wszyscy w Polsce utracili rozum! W jaki sposób w ogóle podejść do tego tematu, żeby to było skuteczne? Dr. Zb.Hałat: Odpowiedź jest prosta: trzeba wiedzieć skąd żywność pochodzi, musi być informacja, z tego a tego rejonu…wówczas ta żywność będzie poszukiwana. *GM - genetycznie modyfikowane |
Niebezpieczne zmiany? Ekolodzy kwestionują wiarygodność Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i ostrzegają przed modyfikowaną genetycznie kukurydzą Wykorzystywana w polskim przemyśle spożywczym modyfikowana genetycznie kukurydza jest szkodliwa dla zdrowia - alarmuje organizacja Greenpeace, powołując się na najnowsze badania francuskich naukowców z Criigen. Producent zaprzecza. Analizy dowodzą, że dostępna od trzech lat na unijnych rynkach kukurydza źle wpływa na pracę nerek, wątroby, serca i mózgu zwierząt laboratoryjnych. Odporna na szkodniki kukurydza typu MON863 jest wykorzystywana jako pasza w hodowli. Natomiast kukurydza NK603 o zwiększonej odporności na środki chwastobójcze może być stosowana w postaci skrobi w przemyśle spożywczym. Jednak według producenta, koncernu biotechnologicznego Monsanto, obie modyfikacje są bezpieczne. - Ubiegając się o pozwolenie na wprowadzenie nowego produktu, firma musi przedstawić Europejskiemu Urzędowi ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wiele dokumentów i badań - wyjaśnia Robert Gabarkiewicz, rzecznik prasowy Monsanto. - Tam niezależni eksperci z różnych krajów UE oceniają produkt i decydują, czy może on być dopuszczony na rynek. Jeśli nasza kukurydza byłaby szkodliwa, nie otrzymalibyśmy pozwoleń. Opinię tę potwierdza Lucjan Szponar, dyrektor ds. bezpieczeństwa żywności w Instytucie Żywności i Żywienia: - Jedno badanie jakiegoś instytutu nie może podważyć opinii EFSA. Dopuszczone przez urząd produkty są dostępne w całej UE, a więc także w Polsce. Tymczasem Greenpeace nie wierzy w nieomylność EFSA. - W zespole naukowców tej instytucji pracuje wielu zwolenników żywności modyfikowanej genetycznie (GMO) - mówi Joanna Miś z Greenpeace Polska. - EFSA nie zleca badań nad GMO niezależnym placówkom, a opiera się na danych dostarczanych przez producentów żywności transgenicznej. Uważamy, że EFSA stosuje niewystarczające sposoby badawcze i domagamy się zmiany procedur dopuszczania produktów GMO na rynek. W świetle obowiązującego w Polsce prawa każdy producent ma obowiązek umieścić na opakowaniu informację o obecności składników modyfikowanych genetycznie, jeśli produkt zawiera powyżej 0,9 proc. GMO. - Nie oznacza to, że produkt jest szkodliwy, ale klient powinien mieć prawo wyboru, jaką żywność chce spożywać - wyjaśnia Anna Malinowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Mamy trzy laboratoria, w których przeprowadza się badania na obecność GMO w żywności. W 2006 roku zbadano 571 próbek pod względem zawartości GMO i tylko 7 z nich zakwestionowano ze względu na nieprawidłowe oznakowanie. (MOB) Za i przeciw Wielu naukowców uważa, że GMO nie ma negatywnego wpływu na zdrowie. - Produkty modyfikowane genetycznie podlegają w organizmie takiemu samemu rozkładowi jak żywność wyprodukowana w tradycyjny sposób i nie udowodniono szkodliwego działania GMO - mówi Lucjan Szponar z Instytutu Żywności i Żywienia. Przeciwnicy uważają, że GMO może być np. powodem ostrej
reakcji alergicznej,
przewlekłego zatrucia lub oporności na antybiotyki. - Wprowadzając
toksyczne
białka w żywności konstruowanej przez inżynierów genetycznych, nie
możemy
przewidzieć, jak one zachowają się w naszym organizmie i czy nie
zmienią
znanych medycynie procesów metabolicznych - mówi dr Zbigniew Hałat,
prezes
Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów. - Skutkiem spożywania GMO
są
alergie, pojawianie się bakterii opornych na antybiotyki i patologiczne
zmiany w ważnych narządach wewnętrznych, w tym nowotworowe - dodaje.
(MOB) |
TELEWIZJA POLSAT 27. listopada 2006r. Zakazany ryż dostępny w Polsce? Czy Polacy jedzą zakazany ryż? Zobacz reportaż Ekolodzy biją na
alarm. Zakazany, groźny
dla człowieka
ryż wciąż można kupić w Polsce. Główny Inspektorat Sanitarny
przekonuje,
że produkt został wycofany, a organizacja ekologiczna Greenpeace
znajduje
kolejne torebki skażonego ryżu w Polsce. Reporter: Ewa Pocztar-Szczerba epocztar@polsat.com.pl (Telewizja Polsat) |
GENY NIE SĄ NA
SPRZEDAŻ Udział w konferencji
jest bezpłatny. |
Zbigniew Hałat Gdzie w Polsce są uprawy GMO?
Wbrew zapisom ustawy Ministerstwo Środowiska z końcem sierpnia 2006r. nadal uniemożliwia dostęp do publicznego z nazwy rejestru zamierzonego uwolnienia GMO do środowiska w celach eksperymentalnych i oświadcza, że „…dostęp do publicznego rejestru jest przeznaczony dla inspekcji oraz laboratoriów referencyjnych, aby go uzyskać należy wypełnić formularz wysłać go do Zespołu ds. GMO w Ministerstwie Środowiska. Dane potrzebne do rozpatrzenia prośby: informacje miejscu pracy, dane kontaktowe, adres email. Powyższe informacje muszą zostać potwierdzone przez pracodawcę.” W
tej
kompromitującej nasze Ministerstwo Środowiska sytuacji należy sięgnąć
do
publicznie dostępnych w języku angielskim pełnych informacji Komisji
Europejskiej
publikowanych na podstawie dyrektywy 2001/18/EC Parlamentu
Europejskiego
i Rady z 12. marca 2001r. Do końca sierpnia 2006 przyjęto 6
zgłoszeń
zamierzonych uwolnień organizmów genetycznie zmodyfikowanych do
środowiska
w celach doświadczalnych w Polsce:
Powyższe przypadki zamierzonego uwolnienia organizmów genetycznie zmodyfikowanych do środowiska w celach doświadczalnych podlegają zapewne procedurom kontroli określonym przez Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w maju 2005r.w sposób następujący:
Dla porównania warto dodać, że projekt
wytycznych
amerykańskiej Służby
Inspekcji Zdrowia Zwierząt i Roślin w sprawie udzielania urzędowych
zezwoleń
na testowanie w warunkach polowych i transport organizmów [genetycznie
modyfikowanych] z przeznaczeniem na produkty lecznicze lub [inne]
przemysłowe
z marca 2006r. liczy 42 strony i z dużą szczegółowością wymienia po raz
kolejny bardzo zaostrzone prawne warunki działalności w tym
zakresie. |
NAUKA ROZMOWA Dr Zbigniew Hałat: - Zwolennicy modyfikacji genetycznej roślin wprowadzają nas w błąd Polska zagłębiem zdrowej żywności Dr Zbigniew Hałat, lekarz epidemiolog, prezes
Stowarzyszenia Ochrony
Zdrowia Konsumentów Rz: W polskim parlamencie toczy się debata nad ustawą o nasiennictwie. Znajduje się w niej zapis zakazujący obrotu nasionami roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jakie będą konsekwencje wprowadzenia jej w życie? Zbigniew Hałat : Tylko pozytywne, z uwagi na zdrowie ludzi, zwierząt, stan środowiska i gospodarki. Polska ma szansę stać się światowym zagłębiem żywności wolnej od GMO (organizmów zmodyfikowanych genetycznie). Możemy produkować coraz bardziej pożądaną żywność ekologiczną. Już ją sprzedają największe sieci supermarketów, np. amerykański Wal-Mart. Nie obawia się pan restrykcji prawnych i ekonomicznych ze strony międzynarodowych organizacji, wobec których mamy zobowiązania handlowe? Argumentem tym posługują się rzecznicy wielkich koncernów, które zarabiają na produkcji GMO. Słyszę go nie po raz pierwszy. Proszę pamiętać, że z racji obecności Polski w Unii Europejskiej mamy prawo do wprowadzenia obostrzeń w obrocie dowolnymi produktami, jeśli tylko zagrażają one zdrowiu ludzi, zwierząt lub środowisku. Czy GMO są groźne? Tak, stwierdziło to między innymi brytyjskie Towarzystwo Królewskie. Osoby zamieszkujące nieopodal upraw roślin modyfikowanych narażone są na ich pyłki, co uruchamia reakcje alergiczne. W 1999 roku sygnalizowała to amerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków(FDA). Ale GMO stanowią jeszcze inne niebezpieczeństwo, ponieważ w wyniku obróbki technologicznej zawierają geny odporne na antybiotyki. Łatwo sobie wyobrazić, jak potworne konsekwencje może przynieść ich spożywanie, na co z kolei w 1999 roku zwróciło uwagę Brytyjskie Towarzystwo Medyczne. Istnieje wreszcie hipoteza, że to właśnie liczne uprawy GMO w Stanach Zjednoczonych przyczyniają się do szerzenia się w tym państwie na masową skalę otyłości, cukrzycy i innych chorób metabolicznych. Zarówno pan, przeciwnik GMO, jak i ich zwolennicy powołujecie się na wyniki badań tych samych organizacji, które w waszych ustach brzmią jednak dokładnie odwrotnie. Z jednej strony wynika to z faktu, że pewne organizacje - między innymi amerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków - są bardzo podatne na wpływy silnych lobbystów. Z drugiej zaś w żadnej innej dziedzinie nie spotyka się tak wielu przypadków podawania aż tylu nieprawdziwych informacji, rzekomo naukowych. Zwolennicy GMO, twierdząc, że nie zagrażają one człowiekowi ani środowisku, dopuszczają się manipulacji faktami, a więc oszustwa. Jak przyznał w rozmowie opublikowanej wczoraj w "Rz" zwolennik GMO - prof. Tomasz Twardowski - nie ma całkowitej pewności, że modyfikacja jest bezpieczna. Czy może pan powiedzieć, że na pewno jest szkodliwa? Tak, bo istnieją na to naukowe dowody. Rozmawiała Izabela Redlińska Polemika |
oraz zapewnienie właściwej jakości produktów pochodzenia zwierzęcego, w dniu 22. lipca 2006r. Sejm przyjął głosami PiS, Samoobrony i NKP oraz 10 innych posłów przedłożoną przez senatora Jerzego Chróścikowskiego (PiS) poprawkę Senatu do ustawy o paszach zabraniającą wytwarzać, wprowadzać do obrotu i stosować w żywieniu zwierząt pasze genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmy genetycznie zmodyfikowanych przeznaczone do użytku paszowego. ŚRODKI
ŻYWIENIA ZWIERZĄT Po
wprowadzeniu przez PiS zakazu
dopuszczania
do obrotu Zakaz wytwarzania, wprowadzania do obrotu i
stosowania w
żywieniu
zwierząt
Nasz Dziennik, 26. lipca 2006r. Ekolodzy dziękują Polsce Ekolodzy i działacze ruchów na rzecz ochrony
środowiska z
Polski
i Europy Zachodniej przygotowują wspólną akcję "podziękowań dla
Polski".
W najbliższych tygodniach do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i
Kancelarii
Sejmu ma trafić tysiące listów i e-maili z wyrazami uznania za przyjęty
w minioną sobotę przez Sejm zakaz stosowania pasz modyfikowanych
genetycznie
(GMO). Ekolodzy chcą w ten sposób uprzedzić działania grup lobbingowych
związanych z wielkimi koncernami biotechnologicznymi, które za
pośrednictwem
Komisji Europejskiej będą chciały zmusić Polskę do wycofania się z
ustawy. Nieprzewidziane Lobbyści nie zasypiają gruszek w popiele
Nasz Dziennik, 26. lipca 2006r. Lobbyści GMO w szoku Zakaz żywienia zwierząt paszami ze składnikami
genetycznie
modyfikowanymi
(GMO) wywołał gwałtowną reakcję prezydenta Izby Zbożowo-Paszowej
Bohdana
Judzińskiego. Izba jest zdecydowanie przeciwna przyjętej przez Sejm
poprawce
Senatu. Nasz Dziennik, 26. lipca 2006r. Gabriela Masłowska, Narodowe Koło Parlamentarne: Moje "nie" wobec propozycji wprowadzania do
Polski pasz
modyfikowanych
genetycznie podyktowane było kilkoma względami. Przede wszystkim
zdrowotnymi,
gospodarczymi i związanymi z ochroną środowiska przyrodniczego.
Nasz Dziennik, 26. lipca 2006r. Krzysztof Jurgiel, PiS: Klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość
głosował za
przyjęciem
senackiej poprawki, której wprowadzenie w życie jest po prostu
kontynuacją
kolejnych punktów programu wyborczego PiS. Taki kierunek realizował
poprzedni
i realizuje obecny rząd. Chcemy, aby polska żywność miała dobrą markę,
a tę trudno dzisiaj mieć, gdy w paszach jest GMO. PiS idzie dalej w tej
sprawie. |
Wicestarosta Krakowski Wojciech Bosak
serdecznie zaprasza
na konferencję
„Genetycznie modyfikowane organizmy i ich wpływ na rolnictwo, zdrowie i środowisko naturalne„ organizowaną przez Starostwo Powiatowe w Krakowie oraz International Coalition to Protect The Polish Countryside - Międzynarodową Koalicję dla Ochrony Polskiej Wsi, która odbędzie się 8 czerwca br. w siedzibie Starostwa Powiatowego w Krakowie, al. Słowackiego 20, sala 100. Program Prosimy o potwierdzenie udziału w konferencji
do 5 czerwca
2006,
tel./fax. 012 632-59-22, |
Przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, pan Henryk Kuriata, zaprasza na konferencję w ramach prac Komisji Ochrony Środowiska "Genetycznie modyfikowane organizmy i ich wpływ na rolnictwo, zdrowie i środowisko naturalne", która odbędzie się 10 maja 2006 roku w gmachu Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu (pl. Powstańców Warszawy 1), sala 1222, w godzinach 11.00 - 15.00. Proponowany porządek konferencji przedstawia się następująco: GMO – zagrożenie dla rolnictwa, środowiska i
lokalnej
ekonomii. Alternatywne
rozwiązania. Rośliny transgeniczne w relacjach
środowiskowych. Zagrożenia zdrowia ze strony organizmów
genetycznie
modyfikowanych
(GMO) Losy rezolucji Parlamentu Europejskiego w
sprawie GMO.
Planowane
zmiany w prawie Unii Europejskiej. Dyskusja otwarta W konferencji udział wezmą członkowie Zarządu Województwa Dolnośląskiego, członkowie Komisji Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Przewodniczący gminnych komisji ds. rolnictwa lub komisji ds. ochrony środowiska z terenu Województwa Dolnośląskiego, dolnośląscy parlamentarzyści oraz Prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej |
Polska broni się przed żywnością zmodyfikowaną genetycznie Czy walczyć z genetyką? Na polskim rynku najczęściej spotyka się modyfikowaną soję i kukurydzę. Praktycznie cała tak zwana śruta sojowa, którą karmione są zwierzęta to produkt modyfikowany genetycznie (GMO), w całości importowany z Ameryki. Na rynek trafia także rzepak, którym karmione są zwierzęta Żywność GMO trafia do nas z zagranicy. Do końca nie wiemy, który produkt posiada zmodyfikowane geny, gdyż w Polsce obowiązek ich znakowania nie jest przestrzegany i słabo kontrolowany. Ulepszone frytki Zmodyfikowane geny mogą się dziś znajdować niemal we wszystkim. Nietrudno wyobrazić sobie transgeniczny posiłek. Z pomocą biotechnologii klasyczny hamburger może zawierać bułkę z mąką ziemniaczaną (z ulepszonych ziemniaków), ser wyprodukowany dzięki "biotechnologicznym" enzymom, zmieniony genetycznie pomidor i wyprodukowany z niego keczup. Frytki z ulepszonych ziemniaków (odpornych na choroby) mogą być smażone w oleju sojowym z ulepszonej soi, napoje mogą zawierać syrop kukurydziany z ulepszonej kukurydzy, sałatka natomiast może być polana sosem z olejem z ulepszonego rzepaku. Lody na deser mogą zawierać olej z nasion ulepszonej bawełny, a czekolada, którą są polanę, może zawierać lecytynę ze zmodyfikowanej soi. Niestety, tylko my konsumenci nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co zawiera zmodyfikowane geny, a co jest od nich wolne. W Polsce, a także w całej Unii Europejskiej toczy się walka z produktami genetycznie zmodyfikowanymi, bo tak naprawdę do końca nie wiadomo, jaki wpływ mogą mieć ulepszone produkty na organizm człowieka Organizacje ekologiczne, wśród nich Greenpeace, uważają, że modyfikacje genetyczne roślin i zwierząt przenikają także do ludzkiego organizmu i mogą mieć szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka Ich zdaniem na przykład żywność; modyfikowana genetycznie podawana szczurom, u samców po woduje bezpłodność. Natomiast w przypadku samic zmniejsza się liczba czerwonych krwinek oraz waga zwierzęcia a rośnie poziom cukru we krwi. Rośliny genetycznie modyfikowane, według organizacji ekologicznych, niszczą także lokalne ekosystemy nie rosną chwasty i inne dzikie rośliny. Ekolodzy obawia ją się także, że jeśli wprowadzone do uprawy rośliny transgeniczne zaczną się w sposób nie kontrolowany rozmnażać i krzyżować, uprawa tradycyjnych okaże się już niemożliwa Antybiotyki w paszy Zupełnie inne są wyniki badań przeprowadzonych przez Francuską Agencję do spraw Bezpieczeństwa Sanitarnego Żywności!. Według agencji żywność modyfikowana genetycznie może mleć pozytywny wpływ na nasze zdrowie, przy nosząc więcej korzyści niż ewentualnych zagrożeń. Modyfikowane genetycznie uprawy ryżu, kukurydzy lub bawełny są bardziej odporne na choroby i szkodniki, będzie zatem możliwe zmniejszenie zużycia szkodliwych dla zdrowia herbicydów i pestycydów. Pozwoli to również na obniżenie kosztów upraw (co ma duże znaczenie zwłaszcza w krajach rozwijających się). Wzrost poziomu produkcji żywności oraz podniesienie wartości odżywczych roślin, zdaniem francuskiej agencji, mogą okazać się pomocne w rozwiązaniu problemu głodu w niektórych krajach. A jednak według dr Zbigniewa Hałata, lekarza epidemiologa prezesa Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów rośliny GMO są groźne. - Stwierdziło to między innymi brytyjskie Towarzystwo Królewskie. Osoby zamieszkujące nieopodal upraw roślin modyfikowanych narażone są na ich pyłki, co uruchamia reakcje alergiczne wyjaśnia dr Hałat. Według epidemiologa GMO stanowią jeszcze inne niebezpieczeństwo, ponieważ w wyniku obróbki technologicznej zawierają geny odporne na antybiotyki. Istnieje wreszcie hipotezą, że to właśnie liczne uprawy GMO w Stanach Zjednoczonych przyczyniają się do szerzenia się w tym państwie na masową skalę otyłości, cukrzycy i innych chorób metabolicznych. Z tą tezą nie zgadza się prof. Zofia Szweykowska - Kulińska dyrektor Instytutu Biologii Molekularnej i Biotechnologii UAM. - To twierdzenia bez po krycia Otyłość: może powodować niewłaściwe żywienie w tym nadmiar fast fordów. Natomiast antybiotyki są podawane w paszy zwierzętom w czasie hodowli po to, aby nie chorowały To demonizowanie produktów z GMO. Alergie wywołują także rośliny nietransgeniczne. Podobnego zdania jest prof. Tomasz Twardowski z Poznania, przewodniczący Polskiej Federacji Biotechnologii. - Odrzucenie GMO, stanowi ogromną stratę dla gospodarki. Żaden rodzaj żywności nie jest poddawany tak szczegółowej kontroli i badaniom, jak GMO. Wynika z nich, że żywność ta nie szkodzi nie tylko żywność Modyfikacje genetyczne nie ograniczają się wyłącznie do leków czy warzyw. Jak informuje na łamach "New Scientist" Rachel Nowak. australijskim naukowcom udało się wyhodować genetycznie zmienioną trawę, która nie będzie wywoływać przykrych objawów, związanych z katarem siennym. Normalną odmianę trawy, wywołującą alergie zmodyfikowano genetycznie tak. by pozbawić ją dwóch popularnych alergenów kataru siennego. Jej powszechne wysiewanie powinno ograniczyć u alergików takie objawy jak: pieczenie i łzawienie oczu oraz kata r. dzi bardziej niż produkty wytwarzane z zastosowaniem innych technologii wyjaśnia. Lęk przed innym Zgodnie z dyrektywą unijną, państwa członkowskie nie mogą zakazywać, ograniczać i utrudniać wprowadzenia do obrotu GMO, jeśli nie stwarzają one ryzyka dla zdrowia ludzkiego lub środowiska naturalnego Tak też twierdzą zwolennicy żywności GMO. Podobnego zdania jest większość polityków. Polski rząd jest przeciwny genetycznie modyfikowanej żywności mówił niedawno premier Kazimierz Marcinkiewicz. Zakaz wprowadzenia do obrotu nasion roślin modyfikowanych genetycznie może mieć tylko pozytywne znaczenie na zdrowie ludzi, zwierząt, stan środowiska i gospodarki twierdzi dr Zbigniew Hałat Polska ma szansę stać się światowym zagłębiem żywność wolnej od GMO. Jak wynika z sondaży, większość Polaków obawia się spożywania produktów zawierających organizmy zmodyfikowane genetycznie. Wiele osób, które twierdzi, że nie weźmie takiej żywności! do ust nie wie, że do mieszki transgenicznych składników może zawierać nawet 70 procent kupowanych przez nas towarów. Do tej pory Państwowa Inspekcja Sanitarna wydała zgodę na wprowadzenie do handlu około 50 produktów spożywczych zawierających genetycznie zmienione komponenty, głównie sojowe i kukurydziane. Według prawa produkty zawierające ponad 0,9 procent składników zmodyfikowanych genetycznie powinny być specjalnie oznakowane. Czy tak się dzieje, mają sprawdzać specjalne do tego powołane laboratoria w Tarnobrzegu i Białymstoku. *** Polscy politycy walczą z żywnością modyfikowaną genetycznie. W zeszłym tygodniu Sejm wprowadził zakaz obrotu nasionami roślin modyfikowanych. Naukowcy z Poznania twierdzą, że wprowadzanie zakazu jest działaniem wbrew unijnym przepisom. - Z postępem nie można walczyć, ale trzeba go kontrolować twierdzi prof. Zofia Szweykowska Kulińska, dyrektor Instytutu Biologii Molekularnej i Biotechnologii UAM Gdzie jest GMO? W Polsce używa się komponentów transgenicznych m.in. do produkcji wędlin, konserw, słodyczy, warzenia piwa, pieczenia chleba. Na przykład w kiełbasie, zgodnie z Polską Normą, może się znajdować do 5 procent białek roślinnych. Najtańszym źródłem białka roślinnego jest soja, którą Polska sprowadza głównie z USA, gdzie 80 procent jej upraw to rośliny transgeniczne. Kupując w sklepie wędliny czy np. sojowe mleko, kotlety czy bułki, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że są wykonane z amerykańskiej, zmienionej genetycznie soi. Mariola Dymarczyk |
Uwaga!
W pewnych gminach
wprowadzane są
eksperymentalne
uprawy organizmów genetycznie modyfikowanych (gmo, transgenów), o czym
nie poinformowano ani mieszkańców, zwłaszcza rodziców dzieci z atopią,
ani pracowników rolnych, ani osób odwiedzających, w szczególności
cierpiących z powodu
rozmaitych alergii, ani
nabywców płodów rolnych pochodzących z tych gmin.
Są to gminy:
Prusice (woj. dolnośląskie)
Toszek (woj. śląskie)
Śrem (woj. wielkopolskie)
Przecław (woj.
wielkopolskie)
Zielonki (woj. małopolskie)
(źródło
informacji:
MIĘDZYNARODOWA
KOALICJA
DLA
OCHRONY POLSKIEJ WSI)
Gmina Zielonki nie chce GMO Gmina Zielonki (woj. małopolskie) ogłosiła się strefą
wolną od
żywności
genetycznie modyfikowanej. Ta decyzja to niejako odpowiedź na plany
poprzedniego
rządu, który chciał na terenie gminy zlokalizować poletka doświadczalne
z kukurydzą genetycznie zmodyfikowaną NK 603 oraz 1507. Jak podkreślają
miejscowe władze, poprzedni minister środowiska nie skonsultował
zamiarów
z miejscowymi władzami oraz rolnikami. Nie wziął także pod uwagę
rezolucji
sejmiku małopolskiego w sprawie ogłoszenia obszaru województwa strefą
wolną
od GMO. Małgorzata Pabis |
Dzień Europejskiego Protestu Przeciw GMO Konferencja
więcej: |
Konferencja jest częścią projektu pt. „Ochrona bioróżnorodności polskiej wsi – Strefy wolne od GMO” 11 MAJA (ŚRODA) 10:00 – 10:30 – Powitanie
goście i
przedstawienie się
uczestników GRUPA I
GRUPA II GRUPA III 19:30 – 21:00 kolacja; czas
na refleksje i
nawiązanie
kontaktów 12 MAJA (CZWARTEK) 8:00 – 9:00 śniadanie
Wykładowcy dr Zbigniew Hałat - lekarz medycyny specjalista epidemiolog – prezes Medycznego Centrum Konsumenta, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Ochrony zdrowia Konsumentów, redaktor naczelny czasopisma ruchu ochrony zdrowia „ZAGROŻENIA ZDROWIA W POLSCE” i prezes Towarzystwa Ślężańskiego Sulistrowiczki – Wrocław – Warszawa Jadwiga Łopata, laureat Nagrody Goldmana (Ekologiczny Nobel), inicjator ICPPC, założyciel i wieloletni Prezes Stowarzyszenia ECEAT-Poland (European Center for Ecological Agriculture and Tourism), członek organizacji Innowatorów dla Dobra Publicznego - Ashoka, właściciel małego gospodarstwo ekologicznego, Maria Malinowska, radna Sejmiku woj. Małopolskiego Bogusław Moskal – Pełnomocnik Rady Krajowej NSZZ RI SOLIDARNOŚĆ na teren województwa świętokrzyskiego Maciej Muskat - Koordynator Kampanii Greenpeace Polska, Paweł Połanecki – Wice-przewodniczący Sejmiku Sir Julian Rose - ekolog, właściciel gospodarstwa ekologicznego Hardwick Estate, wieloletni członek Zarządu stowarzyszenia 'Soil', współzałożyciel Stowarzyszenia Konsumentów i Producentów Niepasteryzowanego Mleka, ekspert Brytyjskiej Agencji Rozwoju Wsi; z jego rad korzysta Książe Karol i brytyjski rząd. Jarosław Wujkowski –
nauczyciel,
Wiceprzewodniczący Komisji
Strategii i Współpracy Międzynarodowej Sejmiku Województwa
Wielkopolskiego,
Wiceprzewodniczący Komisji Edukacji, |
Lewica modyfikowana genetycznie? Po raz kolejny na obrady sejmiku wielkopolskiego nie
trafił
projekt
ogłoszenia Wielkopolski - wzorem kilku innych regionów kraju - strefą
"wolną
od genetycznie modyfikowanej żywności i nasion". Dzień wcześniej bowiem
radny Zbigniew Ajchler (SdPl) stwierdził, że komisja rolnictwa sejmiku
nie przygotowała wspólnego stanowiska w tej sprawie. Lewicowy radny
mija
się z prawdą - wspólne stanowisko komisji jest gotowe od kilku tygodni,
a pod opinią widnieje również jego podpis! Wojciech Wybranowski |
W SPRAWIE GMO RELACJA
Z PROTESTU GREENPEACE |
Lewica pomogła koncernom Na wniosek przedstawicieli Samoobrony i SLD obradujący w
Poznaniu sejmik
wielkopolski po raz kolejny nie rozpatrzył wniosku o uznanie
województwa
za strefę wolną od żywności i produktów modyfikowanych genetycznie
(GMO).
Ta decyzja to realizacja interesów wielkich zachodnich koncernów
produkujących
nasiona genetycznie zmodyfikowane, zainteresowanych ekspansją na polski
rynek z powodu ograniczeń nakładanych na nie w krajach Europy
Zachodniej. Podpisał i nie podpisał Swoistym kuriozum było wystąpienie przewodniczącego
komisji
rolnictwa
Zbigniewa Ajchlera (SLD). Kilka tygodni temu na jawnym posiedzeniu owej
komisji radni zadecydowali o przyjęciu stanowiska pozytywnie
opiniującego
projekt uchwały wprowadzającej w Wielkopolsce zakaz obrotu produktami
zawierającymi
GMO. Tymczasem podczas sesji sejmiku radny Ajchler niespodziewanie
oświadczył:
- Nie wiem, skąd wziął się mój podpis na stanowisku opracowanym przez
komisję
rolnictwa w tej sprawie, bo takiego podpisu nie składałem... Wojciech Wybranowski, Poznań |
KONFERENCJA DLA DZIENNIKARZY Konferencja prasowa w dniu
19. stycznia 2005r.
(środa)
godz. 12.30 - 13.30, Biblioteka Ekologiczna w Poznaniu, ul. Kościuszki
79 W konferencji prasowej udział wezmą:
Wszystkie osoby
zainteresowane zdrowym życiem
w zdrowym
środowisku zapraszamy na na spotkanie z wyżej wymienionym gronem osób,
które odbędzie się w dniu 19. stycznia 2005r.
(środa) w
godz.
15.00 - 17.00, w Bibliotece Ekologicznej w Poznaniu, ul.
Kościuszki
79. Wstęp wolny. NA ŻYWO RADIO OBYWATELSKIE
TELEWIZJA TRWAM dr Zbigniew Hałat
RADIO MARYJA dr Zbigniew Hałat Głos Wielkopolski, 20. stycznia 2005r. Wielka batalia o kukurydzę Czy Wielkopolska będzie regionem bez GMO? Przeciwnicy uprawy genetycznie zmodyfikowanych odmian roślin (GMO) w Polsce przyjechali do Poznania, by wywrzeć nacisk na wielkopolski sejmik, który 31 stycznia będzie podejmował uchwałę, czy ogłosić nasz region za strefę wolną od GMO. W siedzibie Fundacji Biblioteka Ekologiczna w Zamku pojawili się główni krajowi oponenci, protestujący przeciw przenoszeniu na nasz grunt GMO - sir Julian Rose i Jadwiga Łopata, liderzy Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi, dr Zbigniew Hałat, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów, Maciej Muskat z Greenpeace. - Za 2- 3 tygodnie rolnicy zaczną podpisywać umowy na dostawy ziarna zmodyfikowanej kukurydzy z Pioneerem, jedynym międzynarodowym koncernem biotechnologicznym, który zamierza sprzedawać zmodyfikowane ziarna w Polsce - mówił Muskat. - Musimy do tego czasu wywrzeć taki nacisk na polski rząd, aby uchwalił, podobnie jak niemiecki, austriacki, luksemburski, grecki i włoski, zakaz wprowadzania GMO na swoje terytorium. Decyzja Wielkopolski jest bardzo ważna, bowiem to region o najwyższej kulturze rolnej. Jeżeli rząd nie podejmie decyzji o zakazie, Greenpeace przygotowany jest na akcje, które potrafią zniechęcić do uprawiania zmodyfikowanej kukurydzy. Zmodyfikowana uprawa ma wmontowany pestycyd, który powoduje, że wokół niej giną drobne zwierzęta, grzyby, tworzy się pustynia, na której pozostaje tylko uprawiana rośłina - przestrzega Hałat. Konsumenci natomiast w dużej części narażeni są na alergie związane z jej spożywaniem. - Na podstawie rozmów z radnymi, jestem dobrej myśli - oświadcza mec. Elżbieta Barys, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, inicjatorka ogłoszenia Wielkopolski Sytrefą Wolną od GMO. - Zwolennicy tej uchwały powinni być w większości. Marek Fiedorow Nasz Dziennik, 28. stycznia 2005 Karp z genami człowieka, ziemniak z genami meduzy Zagrożenie genetycznie modyfikowanymi organizmami jest coraz większe Polscy oraz europejscy ekolodzy i naukowcy alarmują, że zagrożenie wprowadzeniem na polski rynek nasion i żywności zmodyfikowanej genetycznie jest coraz większe. Głównym lobbystą na rzecz dopuszczenia obrotu GMO w Polsce jest zachodni koncern z siedzibą w Austrii, który nie może sprzedawać zmodyfikowanych nasion na tamtym terenie i pragnie dystrybuować je w Polsce. Jedynym wyjściem jest wprowadzenie przez Polskę zakazu używania i rozprowadzania GMO. Czy wielkopolskim samorządowcom uda się wywrzeć presję na urzędników? Genetyczna modyfikacja organizmów oznacza sztuczne wstawienie obcych genów do materiału genetycznego nasion po to, by uzyskać właściwości, których dany organizm nie posiada. Na przykład nigdy nie powstałyby w sposób naturalny pomidor z genem ryby, ziemniak z genem meduzy, łoś i karp z genami człowieka, soja i kukurydza z genami bakterii. 8 września 2004 r. Komisja Europejska umieściła 17 odmian genetycznie zmodyfikowanej (GM) kukurydzy we wspólnotowym katalogu nasion. Oznacza to, że takie produkty mogą trafić na polski rynek. Wielkopolska po Podkarpaciu i Małopolsce może być kolejnym województwem, które ogłosi, że jest strefą wolną od GMO. Specjalny projekt takiej uchwały poddany będzie pod głosowanie w sejmiku wielkopolskim w poniedziałek, 31 stycznia. Ewentualne przyjęcie takiego stanowiska może mieć jednak olbrzymie konsekwencje nie tylko dla samej Wielkopolski, ale dla całego kraju. - Wiemy po doświadczeniach Europy i Stanów Zjednoczonych, jak negatywne konsekwencje dla zdrowia konsumenta może spowodować wprowadzenie do użytku genetycznie zmodyfikowanych produktów. Jest rzeczą najwyższej wagi, by nie dopuścić do tego w Polsce - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" mecenas Elżbieta Barys, wiceprzewodnicząca sejmiku wielkopolskiego. Niebezpieczeństw związanych z wprowadzeniem na polski rynek żywności modyfikowanej genetycznie nie można lekceważyć. Badania przeprowadzone przez międzynarodowych naukowców nie pozostawiają złudzeń. Wprowadzenie GMO do obrotu w Polsce oznacza przede wszystkim olbrzymie zagrożenie dla potencjalnych konsumentów. - Niespodziewanie mogą pojawić się białka, w tym toksyny i alergeny, będące powodem wielu zagrożeń dla środowiska i człowieka. Trzeba też podkreślić, że toksyny występujące w środkach spożywczych mogą osiągać coraz wyższe stężenia - uważa dr Zbigniew Hałat, specjalista epidemiolog. Tak stało się m.in. w afrykańskim państwie Malawi, gdzie - jak donosi raport z 2004 roku - stwierdzono gwałtowny wzrost zachorowań na raka. Naukowcy są pewni, że ma to ścisły związek z dystrybucją i spożywaniem genetycznie modyfikowanej kukurydzy. GMO zamiast przyczyniać się do rozwiązania problemu głodu dodatkowo powodują jego pogłębienie. Wprowadzenie technologii GMO zaburza równowagę przyrody w istniejących ekosystemach i w dalszej kolejności powoduje najgorsze skutki, np. wyjałowienia gleby, niskie plony i stałe zagrożenie chorobami. Między innymi o ekologicznej i ludzkiej katastrofie w Argentynie, jednym z głównym producentów modyfikowanej soi na świecie, doniosło w kwietniu 2004 r. czasopismo naukowe "New Scientist". Do największych międzynarodowych koncernów produkujących nasiona i żywność zmodyfikowaną genetycznie należy mający swoją siedzibę w Warszawie koncern "Monsanto". Ta firma dała się już poznać w 1929 roku, kiedy to wypuściła na rynek substancję zwaną PCB, powodującą choroby nowotworowe, a w 1945 roku kolejny produkt okryty złą sławą DDT - silnie toksyczny środek powodujący raka. Jednak głównym lobbystą na rzecz wprowadzenia na polski rynek do obrotu produktów genetycznie zmodyfikowanych jest inna gigantyczna korporacja Pioneer, mająca swoją główną siedzibę na Europę Wschodnią w Austrii. - Na olbrzymiej większości terytorium Austrii obowiązuje zakaz używania i sprzedaży GMO jako produktów szkodliwych dla zdrowia i środowiska. Koncernowi Pioneer zależy więc, by móc uczynić Polskę miejscem zbytu swoich nasion i produktów zmodyfikowanych genetycznie - alarmuje sir Julian Rose, ekspert Brytyjskiej Agencji Rozwoju Wsi. Coraz więcej regionów europejskich ogłasza się strefami wolnymi od GMO. W Austrii weto postawiło 8 z 9 prowincji, we Włoszech wolnych jest 80 proc. powierzchni kraju, w Grecji - 53 z 54 prefektur. W Polsce takimi obszarami ogłosiły się już grupy gospodarstw z rejonu Stryszowa, Jeleniej Góry, Torunia, gmina Chmielnik, Łapanów i całe województwa podkarpackie i małopolskie. Czy z tych przykładów skorzystają również decydenci wielkopolscy, a za nimi rząd RP, okaże się już wkrótce. Wojciech Wybranowski |
Małopolska też nie chce GMO Radni sejmiku małopolskiego przyjęli wczoraj rezolucję w sprawie podjęcia działań w celu powstrzymania rozwoju hodowli organizmów zmodyfikowanych genetycznie na terenie województwa. Podobne stanowisko wcześniej podjął sejmik podkarpacki. - Rozpoczęcie upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie
stanowi
zagrożenie
dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego. Godzi ono również w
wizerunek
Polski i jej regionów, postrzeganych aktualnie jako producenci zdrowej,
wysokiej jakości żywności - głosi stanowisko Sejmiku Województwa
Małopolskiego.
Zdaniem sejmiku, sąsiadowanie upraw roślin modyfikowanych genetycznie z
naturalnymi spowoduje, że żywność naturalna zostanie zagrożona. Marcin Austyn, Kraków |
Sejmiku Województwa Podkarpackiego z dnia 27 września 2004 Na podstawie art. 18 pkt. 21 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa (DZ.U. z 2001 roku Nr 142, poz.1590 z późn. zm.) oraz § 19 ust. 4 pkt 1 Regulaminu Sejmiku Województwa Podkarpackiego stanowiącego załącznik do Uchwały Nr XIII/138/99 Sejmiku Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie z dnia 28 grudnia 1999 roku w sprawie przyjęcia Regulaminu Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Sejmik Województwa Podkarpackiego uchwala, co następuje: Sejmik Województwa Podkarpackiego jest zaniepokojony decyzją Komisji Europejskiej z dnia 8 września 2004 r. o dodaniu 17 gatunków kukurydzy GM do Europejskiej Listy Nasion. Formalne dopuszczenie na rynek polski pierwszych nasion roślin uprawnych zmodyfikowanych genetycznie. stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i dla środowiska naturalnego a przede wszystkim dla integralności upraw ekologicznych i tradycyjnych. Ze względu na kontaminacje przez krzyżowe zapylanie
roślin GM
i wolnych
od GMO pozbawimy wielu rolników możliwości prorozwoju
ekologicznych
gospodarstw, gdyż nie jest możliwe sąsiadowanie i współistnienie
„ekologii”
z genetyką! § 2 Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. |
IV NADZWYCZAJNA
KONFERENCJA
STOWARZYSZENIA
OCHRONY ZDROWIA
KONSUMENTÓW
"WPŁYW
ŻYWNOŚCI
TRANSGENICZNEJ
NA
ŚRODOWISKO I ZDROWIE
CZŁOWIEKA"
odbyła
się 18 października
2000r.
w
Instytucie Żywności
i Żywienia w Warszawie
CZY WIESZ CO JESZ? ******** Ogólnopolskie
Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów
Wpływające odpowiedzi udostępniamy opinii publicznej:
UWAGA!
Są też
odpowiedzi bardzo precyzyjne,
dowodzące, Brak
odpowiedzi można uznać za
milczące potwierdzenie,
że firma NADAL
PRZYJMUJEMY ODPOWIEDZI NA NASZE
ZAPYTANIE UWAGA !
******** CZY WIESZ CO JESZ? jeśli nie, zaglądaj do nas! ******** * producent konserw rybnych pomija sprawę pochodzenia innych niż ryby składników, takich jak olej lub pomidory.
**
producent
wyrobów cukierniczych udziela wyczerpującej odpowiedzi
|
Genetyczna żywność Zakazu sprzedaży żywności ulepszanej genetycznie w polskich sklepach domaga się Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów. Krajowe prawo przewiduje jedynie jej znakowanie. Natomiast międzynarodowe koncerny zajmującej się jej produkcją przekonują, że genowa modyfikacja artykułów spożywczych i środków używanych do jej produkcji nie szkodzi człowiekowi . Eksperymenty prowadzone są od początku lat osiemdziesiątych i biudzą coraz więcej kontrowersji. Czy powinniśmy się bać? Oczywiście - przekonuje Zbigniew Hałat, prezes
Stowarzyszenia
Ochrony
Zdrowia Konsumentów. - Istnieje wiele podejrzeń, że genetycznie
modyfikowana
żywność może być niebezpieczna dla człowieka. Docierają do mnie
informacje,
że aspartam dodawany do coca cola light mógł spowodować zatrucia, o
których
ostatnio głośno. A aspartam ma dużo wspólnego z genetycznymi
manipulacjami.
Firmy produkujące żywność, zwłaszcza amerykańskie, robią co mogą, aby
na
nasz rynek wprowadzić jak najwięcej genetycznie modyfikowanej żywności.
Skutków jej spożywania nikt dzisiaj nie potrafi przewidzieć. Pomidor bez chemii Od lat genetycznie ulepszana jest soja, rzepak, cykoria,
tytoń, kukurydza,
pszenica, pomidory, ziemniaki, buraki, czy papaja. W sumie 43 produkty
żywnościowe. Ich uprawy zajmują miliony hektarów. Naukowcy nad
ulepszaniem
żywności pracują nie tylko w Ameryce czy Australii, ale także w Chinach
i w Polsce. Masło, olej jadalny, a nawet czekolada powstające z takich
roślin są dostępne w sklepach całej Europy, także w naszym kraju. Po
zmianach
genetycznych rośliny stają się odporne na atakujące je szkodniki i nie
trzeba ic spryskiwać trującymi związkami chemicznymi jak herbicydy i
pestycydy. Stowarzyszenie żąda O wiele rygorystyczniej manipulacje potraktowało Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne, które w maju b. r. zaczęło się domagać od brytyjskich władz zakazu wprowadzania na tamtejszy rynek genetycznie ulepszanej żywności. W jego ślady poszło polskie Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów, domagając się tego samego od ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Ministerstwo sprawdza Nie uzyskają jej, gdy eksperci uznają, że istnieje chociaż cień zagrożenia. Teraz ministerstwo czeka na "ocenę ryzyka wprowadzania do obrotu środków spożywczych zawierających organizmy genetycznie zmodyfikowane lub skłądających się z takich organizmów lub ich części". Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów podaje to jako główny powód konieczności wyeliminowania ze sprzedaży "genetycznej żywności" - Skoro brytyjscy lekarze uznali, że GMO może być szkodliwa, to dla mnie są wiarygodni - przekonuje Zbigniew Hałat. - Przecież nie wystarczy mówić, żę nie dostrzeżono szkodliwych działań ubocznych genetycznie ulepszanej żywności. Trzeba udowodnić brak jej szkodliwości, a to zupełnie co innego. Ja jednak proponuję zachowanie zdrowego rozsądku - ripostuje Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska. Nie dotarły do mnie żadne sygnały, aby genetyczne modyfikacje żywności były szkodliwe dla człowieka, a zajmuję się tym od wielu lat. Być może Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów dysponuje taką wiedzą. W takim wypadku powinno nam udostępnić wyniki badań. Nikt nie szuka - Nie jestem w stanie ocenić jaka część żywności sprzedawanej we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku to efekt genetycznych ulepszeń - mówi Jadwiga Michalczyk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. - Nikt tego nie bada, bo nie wymagają tego polskie przepisy. Myślę, że podobnie jest w innych krajach. Wydając orzeczenia o jakości zdrowotnej importowanej żywności (również z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych (nigdy nie spotkałam oznakowania informującego o genetycznej modyfikacji. Sondaż przeprowadzony przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej dowodzi, że 57% Polaków nie ma nic przeciwko genetycznie ulepszanej żywności i chętnie widzi ją na własnym stole. O wiele sceptyczniej wypowiadają się na ten temat mieszkańcy bogatszej części Europy. Z badań Market and Opinion Research International - MORI wynika, że takiej żywności nie chce aż 78 % Szwedów, 77% Francuzów, 65% Holendrów i Włochów, 63% Duńczyków oraz 53% Brytyjczyków. Pewnie dlatego, że z tradycyjną żywnością mają mniej zmartwień niż my. Z badań Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że polską zmorą jest to co od lat kupujemy w sklepach, na bazarach, a nawet hodujemy na działkach i w przydomowych ogródkach. Aż 2/3 zgonów - zdaniem Lucjana Szponara z IŻiŻ - to wynik wadliwego żywienia i nieodpowiedniej jakości zdrowotnej żywności. Również z tego powodu poważnie choruje 20% obywateli. W 1998 roku prawie 31 tysięcy Polaków uległo zatruciu pokarmowemu. Z tego ponad 27 tysięcy zaatakowały pałeczki salmonelli. Gronkowiec spustoszył organizm "zaledwie" kilkuset obywateli, a jad kiełbasiany - niecałej setki. Ponad 200 osób zatruło się grzybami, a 14 - pestycydami. Postrach siała także czerwonka bakteryjna, z powodu której cierpiało ponad pół tysiąca osób i ...biegunka, którą boleśnie odczuło prawie 13 tysięcy maluchów poniżej drugiego roku życia. Czy w takiej sytuacji może nam jeszcze zaszkodzić genetycznie modyfikowana żywność? Wszyscy moi rozmówcy byli absolutnie zgodni co do jednego - taka żywność musi być wyraźnie oznaczona. Dzięki temu konsument będzie miał prawo wyboru, czy chce z niej korzystać, czy też nie,. Na razie Polak ciągle nie ma takiej szansy, bo przepisy niby już są, ale pozostają martwą literą. GRAŻYNA MIKOŁAJCZYK |
Jesienią 2001 r. zwróciliśmy się do Pana Andrzeja Chodkowskiego, Głownego Inspektora Inspekcji Skupu i Przetworstwa Artykułow Rolnych z prośbą o udostępnienie wyników prac tej inspekcji nad egzekwowaniem obowiązującego w Polsce prawa służącego ochronie zdrowia konsumentów przed organizmami genetycznie zmodyfikowanymi. W odpowiedzi otrzymaliśmy raport uwzględniający również ocenę prawidłowości znakowania miodu. Dla jasności obrazu sprawę miodu wyłączyliśmy, w miarę możności, z poniższego skrótu raportu ISiPAR. Należy docenić fakt, że przynajmniej służba podległa Panu Inspektorowi Andrzejowi Chodkowskiemu, starała się po części wypełnić ciążące na niej obowiązki. Szczególnie bulwersuje nieprzypadkowe zaniedbywanie obowiązków przez tę inspekcję, która odpowiada w Polsce za zdrowie ludzi, konsumentów żywności. Orzeczenia, na które powołuje się Pan Inspektor Chodkowski (orzeczenia o jakości miejscowych Wojewódzkich Inspektorów Sanitarnych oraz Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, stwierdzające np., że: „importowana mąka sojowa produkowana jest z niemodyfikowanej genetycznie soi i spełnia krajowe wymagania sanitarno-higieniczne”) nie mają żadnego potwierdzenia w wynikach własnych badań instytucji orzekających. ================================================ Prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentow W załączeniu przesyłam informacje o wynikach kontroli prawidłowości znakowania produktow wytworzonych z udziałem GMO. W odpowiedzi na Panskie pytania pragnę poinformować, że Inspekcja Skupu i Przetworstwa Artykułow Rolnych prowadzi obecnie kontrole wykorzystania surowcow do produkcji pasz dla zwierząt, m.in. w aspekcie stosowania GMO. Inspekcja nie posiada natomiast uprawnien do kontroli materiału siewnego. Z pozdrowieniami Andrzej Chodkowski ============================================= INFORMACJA o wynikach kontroli przeprowadzonych przez Inspekcję Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych w zakresie: I. Prawidłowości znakowania środków spożywczych, używek
oraz
substancji II. Prawidłowości znakowania produktów określanych jako
ekologiczne. Ze względu na brak pełnych, wiarygodnych informacji o zakresie i prawidłowości stosowania GMO w artykułach rolno-spożywczych, znajdujących się na rynku polskim, za konieczne uznano dokonanie urzędowej oceny w tym zakresie. W tym celu wojewódzkie inspektoraty skupu i przetwórstwa artykułów rolnych, na podstawie opracowanych przez Główny Inspektorat SiPAR założeń i wytycznych, zrealizowały kontrolę pilotażową w zakresie prawidłowości znakowania środków spożywczych, używek oraz substancji dozwolonych, przeznaczonych do obrotu, zawierających składniki zmodyfikowane genetycznie. Dodatkowo, zakres tematyczny kontroli był rozszerzony o kontrolę prawidłowości znakowania miodu i produktów określanych jako ekologiczne. Niniejsza Informacja, sporządzona na podstawie
uzyskanych w
drodze tej
kontroli wyników, ma na celu bezstronne przedstawienie dokonanych
ustaleń
i wniosków. Inspekcja Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych jest
służbą
urzędową i Przedmiot kontroli Podstawa prawna Miejsce kontroli I. Pilotażowa kontrola prawidłowości znakowania środków spożywczych, używek oraz substancji dodatkowych dozwolonych, przeznaczonych do obrotu, zawierających składniki zmodyfikowane genetycznie 1. Przedmiot kontroli 2. Cel kontroli 3. Zakres kontroli - zaopatrzenie w surowce, ich deklarowaną jakość oraz
miejsce
pochodzenia
pod kątem potencjalnej zawartości GMO, a) surowców roślinnych ilość surowców, półproduktów i substancji dodatkowych
dozwolonych, mogących
potencjalnie zawierać organizmy genetycznie zmodyfikowane,
zakupionych
przez kontrolowanych producentów w drugim półroczu 2000 r. i w
pierwszym
półroczu 2001 r. wynosi łącznie 31.712,282 ton, w tym: pochodzenie surowców: oznakowanie surowców: ustalenia szczegółowe W 4 przedsiębiorstwach stwierdzono stosowanie soi
zmodyfikowanej genetycznie,
z tego: - w 1 przedsiębiorstwie stosującym śrutę sojową jako surowiec do produkcji pasz, okazano zezwolenie Ministra Środowiska na import ziarna genetycznie zmodyfikowanej soi. Adresatem zezwolenia było przedsiębiorstwo importujące ziarno, a nie producent paszy. W dniach przeprowadzania kontroli w przedsiębiorstwie znajdowało się 3.044,70 kg wyrobów wyprodukowanych z udziałem genetycznie zmodyfikowanego surowca i nie oznakowanych jako zawierające GMO; - w 1 przedsiębiorstwie stosującym preparat TVP 165-118 (odtłuszczona teksturowana mąka sojowa z soi zmodyfikowanej genetycznie) do produkcji mrożonych wyrobów kulinarnych, okazano kontrolującemu kopię zezwolenia Głównego Inspektora Sanitarnego na stosowanie preparatu. Z kopii zezwolenia usunięto nazwę podmiotu, któremu zostało ono wydane, a także nazwę wyrobu, do produkcji którego preparat jest dopuszczony do stosowania. W trakcie kontroli w przedsiębiorstwie tym znajdowało się 620 kg preparatu, na opakowaniach którego umieszczona była informacja „produkt z soi genetycznie zmodyfikowanej”. W tym samym czasie w przedsiębiorstwie było 5 partii wyrobów gotowych, wyprodukowanych z udziałem ww. preparatu. Na opakowaniach tych wyrobów brak było informacji o zawartości organizmów zmodyfikowanych genetycznie; - w 1 przedsiębiorstwie do produkcji wyrobów mięsnych
stosowany był
preparat Pro-Fam 646, zawierający w swoim składzie soję zmodyfikowaną
genetycznie.
Przedsiębiorstwo legitymowało się zezwoleniem Głównego Inspektora
Sanitarnego
na przywożenie z zagranicy, wprowadzanie do obrotu preparatów z soi
zmodyfikowanej W 26 kontrolowanych przedsiębiorstwach deklarowano
prowadzenie
produkcji
w oparciu o surowce niezmodyfikowane genetycznie. Kontrolującym
przedstawiono
stosowne certyfikaty załączone do listów przewozowych. I tak np.
dostawy W jednym z przedsiębiorstw dostarczone surowce poddawane są kontroli pod kątem modyfikacji genetycznych. Wykonanie badań w tym zakresie przedsiębiorstwo zleca laboratorium Qualitätssicherung w Biessenhofen. W 9 kontrolowanych przedsiębiorstwach większość surowców pochodzących z importu nie była oznakowana w języku polskim. W jednym przedsiębiorstwie na opakowaniach polepszacza z zawartością mąki sojowej odtłuszczonej, produkowanej z ziarna soi genetycznie zmodyfikowanego, podano niewłaściwy numer zezwolenia Głównego Inspektora Sanitarnego. W jednym przedsiębiorstwie stwierdzono, że surowce składowane w magazynie nie były w żaden sposób oznakowane. Kontrolujący nie stwierdzili ani jednej partii
kukurydzy,
która byłaby
zadeklarowana jako zmodyfikowana genetycznie. Na podstawie ustaleń dokonanych w toku kontroli w
przedsiębiorstwach
stwierdza się, że większość kontrolowanych przedsiębiorców nie była
świadoma
obowiązków wynikających z aktualnych przepisów, dotyczących znakowania
surowców i b) wyrobów gotowych ilość środków spożywczych zawierających w swym składzie soję lub kukurydzę, poddanych wyrywkowej kontroli znakowania w kontrolowanych przedsiębiorstwach produkcyjnych, w hiper- i supermarketach oraz hurtowniach wynosi ok. 292 tony. asortymenty objęte kontrolą to między innymi: płatki kukurydziane, pieczywo, przetwory mięsne, kotlety sojowe, pasztety sojowe, chrupki i chipsy kukurydziane, kukurydza popcorn, koncentraty ciast i deserów, mrożonki. oznakowanie środków spożywczych o masie 8,8 tony tj. 3,04% ogólnej masy środków poddanych kontroli, zawierało informację, że są to produkty zmodyfikowane genetycznie lub produkty składające się z organizmów zmodyfikowanych genetycznie albo ich części. Jednak w przypadku 86,8% produktów znakowanie to było niezgodne z określonym w przepisach przedmiotowego rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. ustalenia szczegółowe - nieprawidłowo znakowano produkty poprzez odstępstwo w formułowaniu informacji o zawartości składników zmodyfikowanych od wymaganego przepisami oraz stosowanie niewłaściwej kolorystyki napisów. - spośród 13 produktów zawierających w swoim składzie GMO i oznakowanych jako genetycznie zmodyfikowane, w przypadku 11 asortymentów środków spożywczych (tj. 84,6%), nie podano wymaganych przepisami informacji o dacie i numerze zezwolenia Ministra Środowiska, - na etykietach niektórych produktów brak było informacji o zastosowanych procesach technologicznych, co wymagane jest przepisami rozporządzenia MRiGŻ w sprawie znakowania środków spożywczych. Przeprowadzona kontrola wykazała, że wśród producentów
oferujących do
sprzedaży produkty z udziałem soi lub kukurydzy, jedynie 1
przedsiębiorstwo
znakuje swoje wyroby podając informację o zastosowaniu
surowców
zmodyfikowanych
genetycznie, w części tylko respektując przedmiotowe przepisy. W wyniku
kontroli przeprowadzonej w tym przedsiębiorstwie ustalono, że
produkowało
ono 13 asortymentów wyrobów z udziałem soi modyfikowanej oraz 50
asortymentów
z udziałem soi nie zawierającej GMO. W 2 spośród skontrolowanych przedsiębiorstw znakowano środki spożywcze, jako niezmodyfikowane genetycznie. W 3 spośród skontrolowanych przedsiębiorstw stwierdzono, że na opakowaniach jednostkowych produktów takich jak mleczko sojowe, budynie sojowe, kaszki sojowe kotlety sojowe, steki sojowe, umieszczony był znak „Zdrowa Żywność Atestowana”, nadany przez Polskie Towarzystwo Promocji Zdrowego Życia w Tarnowie. Nazwa tego znaku pozostaje w sprzeczności z przepisem §3 ust. 1 pkt 3 wymienionego wyżej rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wg którego znakowanie środka spożywczego nie powinno zawierać takich określeń jak „zdrowy”, „bezpieczny”. Kontrola znakowania produktów zawierających soję lub
kukurydzę
wykazała
także przypadki wielu innych nieprawidłowości polegających na
nieprzestrzeganiu
przepisów powyższego rozporządzenia, a między
innymi: 4. Wyniki badań laboratoryjnych W celu wykonania badań kontrolnych surowców i wyrobów
gotowych
mogących
potencjalnie zawierać białko zmodyfikowane genetycznie, w trakcie
kontroli
przeprowadzonej w przedsiębiorstwach produkcyjnych, hurtowniach i
sklepach,
inspektorzy WISiPAR pobrali 56 próbek surowców i wyrobów gotowych,
które
nie były poddane obróbce termicznej w temperaturze powyżej 65st. C.
Były
to próbki: ziarna soi, śruty sojowej (paszowej), mąki sojowej
odtłuszczonej,
kiełków sojowych, ziarna kukurydzy, kukurydzy do prażenia (tzw.
popcorn),
kaszy kukurydzianej i mąki kukurydzianej. 5. Wnioski: 1) Kontrolowani przedsiębiorcy nie wykazywali wystarczającej wiedzy na temat przepisów dotyczących znakowania i wprowadzania do obrotu organizmów zmodyfikowanych genetycznie. 2) W skontrolowanych jednostkach surowce oraz wyroby gotowe znakowane jako zmodyfikowane genetycznie miały znikomy udział w masie surowców oraz oferowanych produktów zawierających w swoim składzie soję, kukurydzę lub ich przetwory. 3) Tylko 1 przedsiębiorstwo znakowało swoje produkty jako zmodyfikowane genetycznie, nie przestrzegając jednak w pełni postanowień Rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 8 października 1999r. w sprawie organizmów zmodyfikowanych genetycznie, a przede wszystkim nie umieszczając na opakowaniach niektórych asortymentów daty i numeru zezwolenia na wprowadzenie produktów GMO do obrotu. 4) Sposób informowania o tym, że produkt zawiera w swym składzie organizmy genetycznie zmodyfikowane był niewystarczający dla konsumenta. Informacja „genetycznie zmodyfikowany” była umieszczana przy danym składniku w składzie surowcowym w tym samym kolorze czcionki co pozostałe napisy i mogła być łatwo przeoczona. 5) Oznakowanie dotyczące zawartości produktów
zmodyfikowanych
genetycznie,
dotyczyło wyłącznie soi i jej przetworów. Żadna oceniana partia ziarna
kukurydzy ani wyrobów zawierających kukurydzę lub jej przetwory nie
była
znakowana jako II. Kontrola prawidłowości znakowania produktów określanych jako ekologiczne 1. Przedmiot kontroli 2. Miejsce kontroli 3. Zakres kontroli 4. Ustalenia szczegółowe Stwierdzone nieprawidłowości były następujące: - w 5-ciu sklepach stwierdzono, że na opakowaniach
jednostkowych niektórych
oferowanych towarów producenci umieszczali informację o ekologicznym
ich
pochodzeniu bez podania dat i numerów stosownych atestów oraz
certyfikatów
lub - inne produkty, takie jak makaron razowy, mąka pszenna
razowa, mąka
żytnia razowa, mąka gryczana, płatki i otręby żytnie, groch, mąka
grochowa,
znakowane jako „ekologiczny”, „gwarancja żywności ekologicznej”,
”wyprodukowano
metodami Zastosowane sankcje W związku z ustaleniami dokonanymi w toku kontroli w
zakresie: W Polsce trudno jest wyegzekwować znakowanie towarów zawierających GMO Martwe prawo "Nasz Dziennik", 12. grudnia, 2001r. Choć ustawa o organizmach zmodyfikowanych genetycznie
(GMO)
formalnie
weszła w życie, to respektowanie jej przepisów pozostawia wiele do
życzenia.
Nadal produkcja i obrót produktami zawierającymi GMO nie podlegają
praktycznie
żadnej kontroli. Środowiska konsumentów apelują do rządu, by zadbał o
interes
konsumentów. Karolina Goździewska |
********
CO
ROŚNIE
W
OKOLICY?
********
Dear all,
find attached and below the official list of field
trials in
POLAND,
as approved by the Ministry of Environment. In 1999, there were 12 NO TRIALS OF GE OILSEED RAPE IN 2000 FOCUS ON HERBICIDE-TOLERANT GE CROPS LIST OF PERMITS is not list of ALL FIELD TRIALS NGOs in Poland recently found out about trials of GE
plum
trees that
have been going on for years. In 1996, I found GE carp (fish) in
Poland,
with human growth hormone genes (no-one knows what happened to them?).
We know that there are also experiments on GE cucumbers, GE Find the information on Polish permits for field trials attached and below. Cheers, Iza Information from the Polish Ministry of Environment. The numbers (1/99, 2/ 2000) and dates in brackets refer to the Decision Number of the Ministry of Env, and the dates, when the decision was taken. 1999 1. AgrEvo (1/99) - GE sugar beet 2000 KWS Polska sp. z..o.o. (1/2000, 19 April 00) - GE
glufosinate-tolerant ANPED, The Netherlands |
REJESTRY
JAWNE,
DO
KTÓRYCH KAŻDY MA DOSTĘP ZAGWARANTOWANY USTAWĄ
Rejestr
decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego
dotyczących
produktów genetycznie zmodyfikowanych
Zestawienie
decyzji
Ministra
Środowiska
na
eksperymentalne uwolnienie
do środowiska
organizmów
genetycznie
zmodyfikowanych
oraz
wprowadzenie do obrotu
produktów GMO
Jedzenie dla Frankensteina Kurczaki karmione szlamem z kanalizacji, krewetki hodowane na paszę w basenach wypełnionych antybiotykami czy mielone mięso napromieniowane przed wprowadzeniem do sprzedaży w supermarketach - takie skandale bulwersują amerykańską i zachodnioeuropejską opinię publiczną. W Polsce częściej grozi nam zetknięcie z żywnością zmutowaną niż zakażoną. Nieoficjalnie szacuje się, że prawie sześćdziesiąt procent produktów dostępnych w naszych hipermarketach i mniejszych sklepach zawiera obce geny. Bardzo rzadko zaś na opakowaniu pojawia się informacja o wykorzystaniu transgenicznych tworów. - Powszechnie zmian dokonuje się w strukturze
genetycznej soi,
pszenicy
i kukurydzy. Dostawcami transgenów są, przede wszystkim, wielkie
koncerny
amerykańskie, które swoją produkcję starają się upchnąć tam, gdzie
konsument
ma niską świadomość i nie zna swoich praw - uważa dr Zbigniew Hałat ze
Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów w Warszawie. - Zdarza się że
firmy te są jednocześnie producentami alergizującej transgenicznej
żywności,
leków przeciwalergicznych oraz pestycydów zwalczających choroby u
zmienionych
genetycznie roślin. Zarabiają więc na nas trzykrotnie. Czego się obawiać Podejrzane może być prawie wszystko, co jemy: począwszy
od
ogromnych,
wiecznie zielonych jabłek z holenderskich upraw, wędlin, poprzez
przeciery
pomidorowe, na pasztetach, pierogach czy kotletach sojowych
skończywszy.Co
wyróżnia produkty zmodyfikowane? Niezwykle atrakcyjny kolor,
nienaturalna
wielkość, wyjątkowo długa przydatność do spożycia. Zmiana zasad Agata Ałykow |
Czy są one szkodliwe Mamy prawo wiedzieć, co jemy Firmy produkujące żywność modyfikowaną genetycznie nie chcą informować konsumentów Firmy produkujące żywność nie chcą przyznać, że używają środków modyfikowanych genetycznie. Choć ponad 50 takich substancji zostało dopuszczonych do użytku, konsument wciąż spożywa w niewiedzy. Oficjalnie każdy z nas może zobaczyć listę substancji zmodyfikowanych genetycznie, dopuszczonych do sprzedaży w Polsce. Taki rejestr prowadzi Główny Inspektorat Sanitarny. Sprawdziliśmy ten spis. Można tam znaleźć jedynie nazwy substancji oraz firmy, które wprowadzają je na rynek. Jednak koncentraty białka sojowego ARCON SJ czy preparat enzymatyczny pn. MATUREX L zwykłemu zjadaczowi chleba nic nie powiedzą. Bo nie ma informacji o konkretnych produktach, które można kupić w sklepach. Skontaktowaliśmy się z kilkoma producentami lub importerami produktów modyfikowanych genetycznie, z których korzystają polscy producenci żywności. Wszystkie firmy odmówiły podania swoich kontrahentów, tłumacząc się tajemnicą handlową. - Proszę nie pisać o soi źle. Jest bardzo dobra. W procesie produkcji wędlin zastępuje utracone białko zwierzęce - mówi Urszula Dańczyszyn, dyrektor handlowy Brenntag Polska, jednej z największych firm wprowadzających genetycznie modyfikowane produkty. Pytana o konkretne firmy i nazwy produktów odmawia udzielenia odpowiedzi. - To jest nasza tajemnica handlowa. Nasi współpracownicy tego sobie nie życzą. Przecież jest konkurencja! - denerwuje się Dańczyszyn. Na nic się zdają argumenty, że skoro produkty genetycznie modyfikowane są dopuszczone do obrotu w Polsce, to konsument ma prawo wiedzieć, gdzie są stosowane. W podobny sposób zareagowali producenci preparatu uzyskiwanego z drobnoustrojów genetycznie modyfikowanego o nazwie MATUREX L. Przyspiesza on proces produkcji piwa. W firmie Krolsal, która dostarcza ten enzym polskim browarom, powiedziano nam tylko, że środek ten używany jest w... przemyśle piwowarskim. - Nie możemy podać nazw browarów, ale są to znane polskie marki - twierdzą pracownicy firmy Krolsal. - Takie zachowanie pokazuje, że kontrola produktów modyfikowanych genetycznie w Polsce jest niepełna - twierdzi Zbigniew Hałat, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów. Jego zdaniem ok. 90 procent pasztetów z soi jest opartych o zmutowane produkty, a śledzenie tej żywności jest bardzo trudne. - Właśnie dzięki temu niepełnemu rejestrowi Głównego Inspektoratu Sanitarnego producenci żywności ukrywają przed nami, z czego robią swoje produkty - potwierdza doktor Hałat. Brak informacji o produktach, w których występują substancje genetycznie modyfikowane niepokoi również prof. Jana Szopa-Skórkowskiego. Biotechnolog z Uniwersytetu Wrocławskiego uważa, że to pozostałość czasów, kiedy nie było w Polsce ustawodawstwa z zakresu biotechnologii. - Jednak równie ważna jest kontrola laboratoryjna, a z tą w Polsce nie jest najlepiej - twierdzi prof. Jan Szopa-Skórkowski. Jego zdaniem ważna jest nie tylko informacja o produktach modyfikowanych genetycznie, ale przede wszystkim kontrola laboratoryjna, która powinna wykazać, czy są one szkodliwe dla zdrowia. Tymczasem okazuje się, że w Warszawie nie ma specjalistycznego laboratorium, które może wykrywać GMO. - Otwarcie przewidujemy w przyszłym roku w Wesołej - mówi Józef Śliwa, główny inspektor jakości handlowej rolno-spożywczej. Dotychczas instytucja ta przeprowadziła w tym roku tylko cztery badania. Daniel Zyśk wsp. Ewelina Zambrzycka |
Serdecznie
zapraszamy na
JASNĄ GÓRĘ
na spotkanie modlitewne połączone z konferencją pt. 'Etyka w rolnictwie. Jaka przyszłość polskiego rolnictwa w czasach patentowania odmian nasion i zwierząt, genetycznie modyfikowanych upraw, niszczących życie środków chemicznych?' Spotkanie to odbędzie się 5 września 2009 (sobota) podczas Krajowych Dożynek. Konferencję zaszczyci swoją obecnością J. E. Ks. Bp Jan Styrna, Krajowy Duszpasterz Rolników PROGRAM: 12:00-12:10 Otwarcie konferencji i powitanie gości – dr inż. Marek Kubara, Koalicja POLSKA WOLNA OD GMO i Sir Julian Rose, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC 12:10-12:30 Słowo wstępne - Ojciec Marian Lubelski, Klasztor na Jasnej Górze 12:30-12:50 'Organizmy genetycznie modyfikowane (GMO) zagrażają zdrowiu i życiu' – Dr Zbigniew Hałat, lekarz medycyny, specjalista epidemiolog, Medyczne Centrum Konsumenta 12:50-13:10 'Nielegalne uprawy kukurydzy MON810 zagrożeniem dla Polski Wolnej od GMO' - Paweł Połanecki, niezależny ekspert, Koalicja POLSKA WOLNA OD GMO 13:10-13:50 'Globalne zagrożenie dla niezależności rolników. Rolnicy muszą się połączyć' - Sir Julian Rose, Anglia/Polska i Jadwiga Łopata, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC (prezentacja z tłumaczeniem) 13:50-14:10 'Dlaczego mówimy stanowcze Nie dla roślin GM w polskim rolnictwie' – Prof. zw. dr hab. inż. Stanisław Wiąckowski 14:10-14:30 'Zagrożenia ze strony GMO dla rolnika tradycyjnego i jego rodziny' - Edyta Jaroszewska-Nowak, rolnik, EKOLAND 14:30 – 14:45 Przejście do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej 14:45-15:30 Msza Święta w intencji Polski wolnej od GMO w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej. Będziemy się modlić w intencji Polski wolnej od GMO, ochrony rodzinnych, tradycyjnych i ekologicznych gospodarstw rolnych; będziemy prosić Matkę Boską o wstawiennictwo we wszystkich działaniach, jakie podejmujemy w trosce o człowieka i przyrodę. 15:30-15:45 Po Mszy Świętej przeniesiemy się ponownie do Sali Papieskiej, gdzie będzie poczęstunek i druga część konferencji. 15:45-16:20 – poczęstunek w Sali Papieskiej złożony z produktów tradycyjnych i ekologicznych 16:20 – 16:40 'CODEX ALIMENTARIUS a nasza żywność' - Robert Świerk, Zespół StopCodex.pl 16:40 – 17:20 'Życie wymyka się spod kontroli' - film przedstawiający niesamowite fakty z całego świata nt. zagrożeń GMO 17:20 - 17:50 pytania i podsumowanie – Julian Rose (ICPPC), Jadwiga Łopata (Koalicja POLSKA WOLNA OD GMO), Marek Kubara (EKOPRODUKT) Prowadzenie: Marek Kubara i Edyta Jaroszewska-Nowak (Koalicja POLSKA WOLNA OD GMO) Organizatorzy: Międzynarodowa Koalicja dla ochrony Polskiej Wsi (ICPPC) www.gmo.icppc.pl oraz Koalicja POLSKA WOLNA OD GMO www.polska-wolna-od-gmo.org UWAGA! Ze względu na ograniczoną ilość miejsc prosimy o rezerwację najpóźniej do 24 sierpnia! Osoby i organizacje zainteresowane udziałem prosimy o kontakt: ICPPC, 34-146 Stryszów 156, tel./fax: 033 8797114, e-mail: biuro@icppc.pl |
KONFERENCJA MIĘDZYNARODOWY SZCZYT PRZECIW GMO. GENY NIE SĄ NA SPRZEDAŻ. Tradycyjne i ekologiczne rolnictwo zamiast GMO. Apel o wprowadzenie 10-letniego Moratorium na GMO“. Patronat honorowy nad konferencją objął Prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski DZIEŃ PIERWSZY- 16.10.2008 - KONFERENCJA 8:00 Msza Św. w intencji Polski wolnej od GMO w Bazylice św. Franciszka, pl. Wszystkich Świętych 5 (zaraz obok miejsca konferencji przy tym samym placu) 9:00 Prezentacja filmu„Życie wymyka się spod kontroli” 12:00-12:30 Przerwa na poczęstunek daniami tradycyjnymi i ekologicznymi przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Bieńkówce 12:30-12:45 "Manipulacje genetyczne - nowy
grzech?" -
Ojciec Stanisław
Jaromi, dr filozofii, franciszkanin, Przewodniczący Ruchu Ekologicznego
św. Franciszka z Asyżu (REFA) PO KONFERENCJI O GODZ. 15:30 odbędzie się wydarzenie informacyjne w ramach ogólnoeuropejskiej inicjatywy 'Europa wolna od GMO' podczas którego zaprezentujemy przedstawienie 'GENETYCZNE OSZUSTWO' 17:00 Przyjazd do Domu Pielgrzyma w Kalwarii
Zebrzydowskiej przy
Klasztorze OO. Bernardynów DZIEŃ DRUGI- 17.10.2008 – spotkanie robocze 8:00 Śniadanie ICPPC - INTERNATIONAL COALITION TO PROTECT THE
POLISH
COUNTRYSIDE |
oraz Rektor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie prof. dr hab. Jan Maciej Dyduch mają zaszczyt zaprosić na Konferencję pod patronatem Metropolity Krakowskiego
która odbędzie się w sobotę, 4 października 2008 r., w godz. 10.00
- 14.00 PROGRAM KONFERENCJI: 9.30 Emisja filmu dokumentalnego nt. GMO –
„Życie wymyka
się spod
kontroli” *** E-mail:
biuro@bielan.pl Biuro Wiceprzewodniczącego Parlamentu
Europejskiego |
MATERIAŁY
SEMINARIUM
MEDYCZNEGO
CENTRUM KONSUMENTA
![]() |
STOWARZYSZENIE OCHRONY ZDROWIA KONSUMENTÓW |
CZASOPISMO RUCHU OCHRONY ZDROWIA AKTUALIZOWANA WERSJA ELEKTRONICZNA |
|
![]() |
![]() |
ALFABETYCZNY
SPIS ZAWARTOŚCI
STRON INTERNETOWYCH DOMENY
HALAT.PL
DOTYCZĄCYCH OCHRONY ZDROWIA