ZATRUTA WODA Z KOPALNI MIEDZI
Wstępne dochodzenie epidemiologiczne
W związku z nagłośnionym w mediach zagrożeniem zdrowia ok. 13 tysięcy mieszkańców na terenie dolnośląskich gmin Warta Bolesławiecka i Zagrodno (powiat Bolesławiec) oraz gminy Pielgrzymka (powiat Złotoryja) zaopatrywanych przez wodociąg rozprowadzający wodę z zatopionej kopalni miedzi "Konrad" w Iwinach w dniach 29-30. kwietnia 2002r. dr Zbigniew Hałat, lekarz medycyny specjalista epidemiolog, założyciel Instytutu Wody, przeprowadził wstępne dochodzenie epidemiologiczne na terenie gminy Warta Bolesławiecka obejmujące głównie teren wsi Jurków. Celem dochodzenia było ustalenie przyczyn zachorowań wiązanych z pochodzeniem wody sprzedawanej mieszkańcom i jej cechami użytkowymi. Informacji udzieliły następujące osoby:
Wyniki wstępnego dochodzenia są następujące: Od ok. trzech miesięcy, tzn. od początków lutego 2002, u odbiorców wody pochodzącej ze złoża znajdującego się pod zatopioną kopalnią rudy miedzi w Iwinach pojawiły się zaburzenia żołądkowo-jelitowe (ból brzucha, biegunka, nudności, wymioty) oraz choroby skóry o charakterze odczynu na czynniki drażniące i uczulające, a także niedokrwistość (anemia) niepoddająca się leczeniu dietetycznemu i farmakologicznemu. Wystąpienie zachorowań było poprzedzone nagłym zmętnieniem wody wodociągowej w punktach jej poboru przez mieszkańców. W opinii właściciela ujęcia powodem nagłego zmętnienia było wymieszanie wody podziemnej pobieranej z poziomu 830 m z wodami zalewającymi kopalnię. Z prawdopodobieństwem szacowanym na 80% pewności doszło do przerwania warstwy izolacyjnej w miejscu odwiertu. Ponieważ jedyną metodą uzdatniania wody podziemnej było jej chlorowanie, do sieci przedostały się cząstki skały płonnej o składzie charakterystycznym dla skał towarzyszących rudom miedzi. W trzecim tygodniu kwietnia właściciel ujęcia zastosował napowietrzanie i filtrowanie surowca przez złoża żwirowe, uzyskując zamierzony efekt w postaci usunięcia ponadnormatywnej zawartości żelaza i manganu oraz mętności. W tym też czasie Wójt gminy Warta Bolesławiecka zalecił mieszkańcom dokonywać masowego upustu wody w celu wypłukania osadu zalegającego w sieci wodociągowej i instalacjach domowych. W dniu 29. kwietnia 2002r. o godz. 14.42 (w czasie trwania zebrania na terenie posesji pani Gajewskiej) Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bolesławcu nadesłał faksem do Wójta gminy Warta Bolesławiecka swoją decyzję z tego samego dnia, w której:
Poniżej dosłowny cytat z uzasadnienia "Mając na względzie ochronę zdrowia ludzi Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bolesławcu uznał, iż woda z wodociągu w Iwinach nie nadaje się do spożycia, natomiast ze względu na to, że woda ta nie jest zanieczyszczona mikrobiologicznie może być wykorzystywana w ograniczonym zakresie do potrzeb gospodarczych. Jednocześnie woda do celów spożywczych powinna być udostępniona ze wskazanych - przez zarządcę wodociągu tj. "Energetyka" Sp. z o. o. ul. M. Skłodowskiej-Curie 58 w Lubinie - zastępczych źródeł wody o jakości odpowiadającej normom sanitarnym". Wśród wymienionych analiz nie znalazł się wynik badania wody pobranej w dniu 14. kwietnia wykazujący zawartość ołowiu w stężeniu 0,013 mg/l, Wynik badania wody udostępniono do tylko do wglądu w Urzędzie Gminy w Warcie Bolesławieckiej (w obecności wicestarosty powiatu Bolesławiec i dziennikarza Telewizji Polskiej), lecz nie umożliwiono uzyskania kserokopii. Z tego powodu informacja dotycząca ponadnormatywnego stężenia ołowiu wymaga sprawdzenia i ewentualnej korekty. W dniu 2. maja 2002r. dr Zbigniew Hałat przeprowadził badania lekarskie mieszkańców miejscowości zaopatrywanych przez wodociąg w Iwinach pod kątem wpływu zanieczyszczeń wody na występowanie zaburzeń żołądkowo-jelitowych, chorób skóry i błon śluzowych o charakterze odczynu na czynniki drażniące i uczulające, a także na pojawianie się niedokrwistości (anemii).
|
"Superekspress", 7. maja 2002r. Wodę donoszą z beczkowozów Kiedy strażak jedzie do pożaru, to czystej wody nie
ma
Wodą, która leci z kranów w kilku tysiącach mieszkań
na Dolnym Śląsku, można najwyżej umyć podłogę. Pić jej nie można, bo grozi
biegunka. Lepiej się w niej też nie myć, bo skóra robi się czerwona. -
Po prostu tragedia - mówią mieszkańcy gmin Warta Bolesławiecka, Zagrodno
i Pielgrzymka.
![]() Kilka razy dziennie zajeżdżają beczkowozy i cysterny Foto | Edyta Golisz Dolny Śląsk W sobotę w wielu domach trwały przygotowania do niedzielnych uroczystości komunijnych. - Bez wody jest strasznie. Chcę wyprawić Dawidowi przyjęcie komunijne, gotuję bigos i rosół. Wodę do gotowania noszę z beczkowozów. Obrusy kupiłam papierowe. Tych białych z materiału i tak nie wypiorę, bo zaraz zrobią się żółtobrązowe - mówi Alicja Lubiniecka. - Myjemy się w wodzie z kranu. Na skórze pojawia się drobna wysypka i zaczerwienienia, ale na szczęście szybko schodzi... Myją się w miskach Przed każdym domem we wsi stoją kanistry, wiadra, garnki i inne pojemniki na wodę. Kilka razy dziennie zajeżdżają beczkowozy i cysterny. Wtedy ludzie napełniają pojemniki. - Mąż choruje, musi pić czystą wodę. Nie wiem, co to będzie - martwi się Stanisława Pierzchalska. - To skandal, żeby w dwudziestym pierwszym wieku, w samym środku Europy, ludzie myli się w miskach, a wodę do picia nosili w wiadrach - denerwuje się Mirosław Haniszewski, wójt Warty Bolesławieckiej. Wójt powołał sztab kryzysowy. 20 osób, głównie strażaków, od rana do nocy zajmuje się dostarczaniem ludziom wody. Wożą ją w pożyczonych cysternach i swoich strażackich wozach bojowych. Gdy dwa dni temu wozy musiały jechać do pożaru, ludzie zostali bez wody. Tylko przez rok Jeszcze do niedawna ci ludzie pili czyściutką, zdrową, mineralną wodę. Jej ujęcie znajduje się w Iwinach, ponad 800 metrów pod ziemią. Kiedyś była tam kopalnia miedzi. Od stycznia ub. roku trwa zatapianie nieczynnej już kopalni. - Mądrzy profesorowie stwierdzili, że ujęcie wody zostanie zabezpieczone i proces zatapiania nie wpłynie na nie w żaden sposób - mówi wójt Haniszewski. I tak rzeczywiście było. Przez rok. Ale na początku lutego z kranów zaczęła nagle płynąć żółtobrunatna maź. Szukając przyczyn specjaliści stwierdzili, że najprawdopodobniej doszło pod ziemią do katastrofy tektonicznej. Na głębokości ujęcia przesunęły się warstwy geologiczne ziemi. Woda z ujęcia została zanieczyszczona. - Najkrócej mówiąc, z wody mineralnej zrobiła się woda kopalniana - mówi dr Zbigniew Hałat, epidemiolog z Warszawy, który badał mieszkańców. - Z wszystkimi zanieczyszczeniami i metalami ciężkimi. Spółka "Energetyka", należąca do KGHM Polska Miedź SA, która dostarcza wodę, zamontowała specjalne filtry. Woda zyskała normalny kolor, ale ludzie zaczęli skarżyć się na biegunki, bóle brzucha, swędzącą skórę. Okazało się, że filtry nie zatrzymują szkodliwych dla człowieka siarczanów. Pod koniec kwietnia inspekcja sanitarna zezwoliła na używanie wody jedynie do celów gospodarczych. Mieli pecha? Wójt Haniszewski zwolnił ludzi z opłat za wodę. Domaga się, żeby "Energetyka" jak najszybciej zamontowała urządzenia, które całkowicie uzdatnią wodę. - Jeśli sytuacja będzie się przedłużała, podam ich do sądu - zapowiada wójt. Bogusław Kantor, wiceprezes "Energetyki" zapewnia, że sprawa zostanie załatwiona tak szybko jak się da. Finalizuje rozmowy z dostawcami niezbędnych urządzeń. - Wszystko musi trochę potrwać, żeby dobrze działało - tłumaczy. - Denerwuje mnie za to połowiczna decyzja inspekcji sanitarnej. Skoro woda jest rzekomo aż taka zła, to przecież powinniśmy ją całkiem zakręcić. Przecież nie mam gwarancji, że nie wypije jej jakieś dziecko, nie trafi do szpitala, a ja nie będę miał wtedy prokuratora na głowie. Edyta Golisz |
http://www.halat.pl/zdrowie.html Pan Aleksander Kwaśniewski
Pan Leszek Miller
Szanowny Panie Prezydencie
Od ponad trzech miesięcy 13 tysiącom mieszkańców gmin Warta Bolesławiecka i Zagrodno (powiat Bolesławiec) oraz Pielgrzymka (powiat Złotoryja) sprzedawana jest woda, którą Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny uznał za nienadającą się do spożycia (vide decyzja PPIS w Bolesławcu z dnia 29. kwietnia 2002r. nr HK/10/2002). Od ponad tygodnia mieszkańcy środka Europy otrzymują wodę z bojowych cystern straży pożarnej, nie dość że zanieczyszczoną (trociny, rdza i in.) oraz wywołującą choroby skóry i przewodu pokarmowego, to dowożoną bez wcześniejszej zapowiedzi. Brak szczegółowego harmonogramu dowozu wody do każdego gospodarstwa powoduje, że ludzie albo nie zdążą wybiec z domu, aby dogonić odjeżdżającą cysternę, albo przy drodze wystawiają otwarte naczynia na wodę, narażając się na tym większe zagrożenie zdrowia i życia. Tymczasem dla rozwiązania kryzysu wystarczy poprowadzić 7 km rurociągu z Bolesławca, co - w mojej opinii - powinno być wykonane natychmiast przez odpowiednie służby Wojska Polskiego lub obrony cywilnej i pokryte z rezerwy budżetowej, a zwłaszcza ze środków przesuniętych z zadań o wadze mniejszej niż ochrona zdrowia i życia tysięcy ludzi, na przykład z propagandy na rzecz przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z poważaniem Redaktor Naczelny dr Zbigniew Hałat
Warszawa, 9. maja 2002r.
ZAGROŻENIA ZDROWIA W POLSCE - HEALTH RISKS IN POLAND
|
Znów zła woda? WARTA BOLESŁAWIECKA - Woda w naszych kranach tylko czasami jest czysta - przekonuje Alicja Gajewska z Jurkowa. Pani Alicja wraz z grupą mieszkańców chcą odszkodowania za szkody wynikające z faktu używania przez nich zanieczyszczonej wody. Kilkakrotnie pisaliśmy o sprawie wody w gminie Warta Bolesławiecka. Przez kilka miesięcy mieszkańcom dowożono ją beczkowozami. W końcu uruchomiono nowe ujęcia, z których płynie czysta woda. - W naszej wsi czystą wodę mamy tylko czasami - mówi Alicja Gajewska, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Ekorozwoju Ziemi Bolesławieckiej. - Niestety, sztab kryzysowy nic w tej sprawie nie robi. W sprawie wody pani Alicja 23 razy jeździła do Warszawy, m.in do sejmowej komisji ochrony środowiska. Wójt przekonuje, że badania sanepidu nie wykazują zanieczyszczeń fizykochemicznych. Wolny sanepid - W poniedziałek płynie mętna woda i zgłaszam to do sanepidu - opowiada
Alicja Gajewska. - We wtorek jestem u lekarza, on także dzwoni do sanepidu,
a oni mówią, że przyjadą w czwartek. Tymczasem w środę w nocy otwierane
są hydranty, oczyszczane rurociągi i w czwartek płynie już czysta woda.
Według wójta Haniszewskiego, pojawiające się czasem zmętnienie spowodowane
jest przez stare wodociągi. - Mamy 30-, 40- letnie rury, które sukcesywnie
wymieniamy - twierdzi Mirosław Haniszewski. - W przyszłym roku wymienimy
je w Jurkowie, Iwinach i Raciborowicach.
Tylko rury Według wójta, jedyną przyczyną jest stan rur. Gdy dochodzi do awarii, trzeba zamknąć wodę, gdy po usunięciu uszkodzeń znów jest puszczana, płynie mętna i trzeba ją oczyszczać. Tak będzie aż do całkowitej wymiany rur. Jednak grupa mieszkańców planuje podanie gminy do sądu. Według Alicji Gajewskiej, jej i pozostałym mieszkańcom należy się odszkodowanie za szkody, szczególnie w zdrowiu jakie ponieśli oni i ich rodziny z powodu brudnej wody. O sprawie będziemy informować. Marek Łętowski
|
DYSKUSJA
W KOMISJI SEJMOWEJ
NAD
OCENĄ WODY DO PICIA
DOKONANĄ
PRZEZ NIK
Z UWZGLĘDNIENIEM
SYTUACJI
MIESZKAŃCÓW
MIEJSCOWOŚCI
ZAOPATRYWANYCH
PRZEZ WODOCIĄG W IWINACH
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury
z dnia 14 stycznia 2002 r.
w sprawie określenia przeciętnych norm zużycia wody
Zapytanie nr 723 do ministra skarbu państwa w sprawie wody pitnej dla gmin w powiatach bolesławieckim i złotoryjskim W związku z zatopieniem (w styczniu 2001 r.) Zakładów Górniczych ˝Konrad˝ w Iwinach, z terenu których dostarczana była woda pitna dla mieszkańców okolicznych gmin, nastąpiło pogorszenie jakości wody. W ramach naprawy szkód górniczych podjęto próbę jej uzdatnienia, lecz niestety nieskuteczną. Dodatkowo w maju bieżącego roku powiatowy inspektor weterynarii orzekł, iż woda z ujęcia w Iwinach nie nadaje się do spożycia także przez zwierzęta gospodarcze. Byłem w Bolesławcu - wysłuchałem relacji osób bezpośrednio zainteresowanych likwidacją tego problemu i potwierdzam dramatyczną sytuację. Pytając o możliwości rozwiązania tego stanu rzeczy, proszę o pilną interwencję. W załączeniu przekazuję szczegółowy opis sytuacji i prośbę o pomoc złożoną w imieniu mieszkańców przez wicestarostę bolesławieckiego.*) Z poważaniem Poseł Bogdan Zdrojewski Warszawa, dnia 31 maja 2002 r.
Odpowiedź ministra skarbu państwa na zapytanie nr 723 w sprawie wody pitnej dla gmin w powiatach bolesławieckim i złotoryjskim Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na zapytanie poselskie Bogdana Zdrojewskiego w sprawie wody pitnej w powiatach bolesławieckim i złotoryjskim poniżej wyjaśniam, co następuje: W związku z orzeczeniem Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, stwierdzającym niezdatność do spożycia wody z ujęcia w Iwinach, wojewoda dolnośląski zobowiązał starostów i wójtów gmin w wymienionych we wstępie powiatach do następujących działań: - bieżącego informowania mieszkańców wszelkimi możliwymi środkami o
zakazie spożywania wody wodociągowej i pojenia nią inwentarza,
Jak wyjaśnia Energetyka Sp. z o.o., w myśl art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U nr 72, poz. 747) oraz ustawy o samorządzie gminnym gminym podjęły z obowiązku akcję dowozu wody pitnej dla mieszkańców na koszt spółki. Jednak w związku z trudnościami w pozyskiwaniu odpowiedniej liczby pojazdów do dostarczania wody okolicznym mieszkańcom gmin spółka Energetyka czynnie uczestniczyła w pomocy w pozyskiwaniu cystern i beczkowozów. Zgodnie z posiadanymi przez resort skarbu informacjami z dniem 23 maja 2002 r. Energetyka Sp. z o.o. przejęła na siebie obowiązek dostawy wody pitnej dla ludności. Nadto zakończyły się negocjacje dotyczące budowy rurociągu Bolesławiec-Iwiny. Zakończono proces wyboru ofert złożonych przez potencjalnych wykonawców i rozpoczęto już prace nad inwestycją. Zgodnie z wynegocjowanymi warunkami umowy woda do celów socjalno-bytowych dostarczana będzie rurociągiem Bolesławiec-Iwiny już od końca lipca. Odnośnie do postawionego w zapytaniu zarzutu dotyczącego bezpośredniego związku pomiędzy zalaniem kopalni a pogorszeniem jakości wody w ujęciach AQ1 i AQ2 uprzejmie informuję, iż sprawa ta jest obecnie badana przez specjalistę z zakresu hydrogeologii i górnictwa. Z wyrazami szacunku Minister Wiesław Kaczmarek Warszawa, dnia 3 lipca 2002 r.
|
ZATRUTA WODA Z BIAŁEGO DUNAJCA
WODA ZATRUTA W SIECI WODOCIĄGOWEJ
TRÓJCHLOROETYLEN
(TRI) W WODZIE
SPRZEDAWANEJ
MIESZKAŃCOM TARNOWSKICH GÓR
JAKO PRZYKŁAD
BEZCZYNNOŚCI WŁADZ
W ZAKRESIE
ZWALCZANIA ZAGROŻEŃ ZDROWIA LUDZI
NA ŚLĄSKU
ZATRUTA WODA W HOTELOWYM BASENIE
badania naukowe dowodzą bezspornie,
że zanieczyszczona woda
jest przyczyną nieprawidłowego
rozwoju i zaburzeń czynności ciała,
wywołuje ciężkie choroby, skraca
życie ludzi, zwierząt i roślin
WODA Z KRANU
![]() zakres ekspertyzy woda przeznaczona do spożycia przez ludzi, w tym do gotowania, przygotowywania pożywienia lub do innych celów w gospodarstwach domowych, woda używana do produkcji żywności, środków farmaceutycznych i kosmetycznych, na potrzeby basenów kąpielowych i pływalni, woda w kąpieliskach, woda w pojemnikach (w tym butelkowana i w pojemnikach 5-galonowych), naturalna woda mineralna, naturalna woda źródlana, woda stołowa - jakość zdrowotna, wymagania sanitarne, parametry organoleptyczne, biologiczne, fizyczne (w tym radiologiczne) i chemiczne; ocena ryzyka zdrowotnego, zarządzanie ryzykiem zdrowotnym, uzdatnianie wód podziemnych i powierzchniowych dla potrzeb komunalnych i przemysłowych, doczyszczanie w gospodarstwach domowych (filtry domowe), warunki sanitarne rozlewni, bezpieczeństwo zdrowotne materiałów do kontaktu z żywnością, komunikowanie ryzyka zdrowotnego, popularyzacja aktualnego stanu wiedzy medycznej na tle obowiązującego prawa i jego realizacji w praktyce, promowanie wody zdrowej i bezpiecznej. STRONA GŁÓWNA
|
ALFABETYCZNY
SPIS ZAWARTOŚCI
STRON INTERNETOWYCH DOMENY HALAT.PL
DOTYCZĄCYCH OCHRONY ZDROWIA